Wynik referendum w sprawie Brexitu nie wywoła natychmiastowych zmian dla obywateli Unii Europejskiej mieszkających w Wielkiej Brytanii - powiedział w poniedziałek brytyjski premier David Cameron.

Cameron dodał, że jego zdaniem wynik referendum - w którym Brytyjczycy opowiedzieli się za wyjściem z UE - nie jest najlepszy dla Wielkiej Brytanii, ale będzie szanowany i wdrożony "w najlepszy możliwy sposób".

Powiedział także, że na razie Wielka Brytania nie uruchomi procedury wyjścia z UE przewidzianej w art. 50 Traktatu Lizbońskiego.

Przemówienie Camerona miało także na celu uspokojenie rynków finansowych, które odnotowały znaczące spadki na wieść o Brexicie. Premier powiedział, że brytyjskie instytucje finansowe są mocne i zdołają przetrwać zamieszanie na rynkach. Dodał, że Bank Anglii i ministerstwo finansów nie zawahają się przed podjęciem kroków w celu stabilizacji rynków, jeśli okaże się to konieczne.

>>> Czytaj też: Szefowie dyplomacji Berlina i Paryża chcą superpaństwa zamiast UE

Reklama