McGurk twierdzi, że morale dżihadystów z Państwa Islamskiego (IS) słabnie wraz z utratą kontrolowanego przez nich terytorium. Wysiłki na rzecz znalezienia rozwiązania politycznego nie odnoszą sukcesu i nie można jego zdaniem przewidzieć końca walk, jak długo u władzy w Syrii pozostaje prezydent Baszar el-Asad.

Konflikt między wspieranymi przez USA zbrojnymi ugrupowaniami a syryjskimi siłami rządowymi, popieranymi przez Rosje i Iran, skomplikowały walkę z IS - pisze agencja Reutera.

Irackie siły ostatnio wkroczyły do bastionu islamistów w Faludży na zachód od Bagdadu i kierują się na północ w stronę Mosulu, który jest największym miastem kontrolowanym przez ekstremistów. Według starszego rangą irackiego dowódcy w niedzielę Faludża została "w pełni wyzwolona".

W Syrii wspierane przez USA arabsko-kurdyjskie Syryjskie Siły Demokratyczne (FDS) weszły w zeszłym tygodniu do miasta Manbidż na północy Syrii, ok. 40 km od tureckiej granicy. Wkraczanie FDS w głąb miasta następuje powoli ze względu na miny i materiały wybuchowe umieszczone przez dżihadystów. Natomiast wspierana przez Rosjan armia Asada wkroczyła do prowincji Ar-Rakka.

Reklama

Według McGurka zakończenie operacji w Manbidż stworzy warunki do ataku na Rakkę. Wysłannik prezydenta USA powiedział również, że trwa planowanie odbicia Mosulu. Stwierdził, że dni IS w Mosulu "są policzone". Nie podał jednak żadnych ram czasowych. Iraccy przywódcy obiecywali oswobodzenie miasta w tym roku.

Senatorowie uważają jednak, że kampania postępuje zbyt powoli, i martwią się, że bez rozwiązania politycznego pokonanie IS pozostawi próżnię polityczną, którą zająć może jakieś zbrojne ugrupowanie.

Według McGurka Rakka jest centrum operacyjnym mediów społecznościowych IS, do czego dżihadyści przykładają większą wagę, odkąd przegrywają na polu bitwy.

Mówiąc o regionie, McGurk powiedział, że Waszyngton chciałby więcej pomocy ze strony lotnictwa sprzymierzonych z USA Zjednoczonych Emiratów Arabskich i Arabii Saudyjskiej.

"Właśnie teraz chcemy zakończyć wojnę w Jemenie, aby naprawdę skoncentrować się na kampanii przeciwko IS" - powiedział McGurk.

Republikański senator Ron Johnson skrytykował administrację prezydenta Baracka Obamy, która jego zdaniem nie stworzyła planu prowadzącego do pokonania IS. Porównał przy tym kampanię przeciwko IS do grzebania w ulu, które tylko rozwściecza pszczoły.(PAP)

klm/ kar/