Agencja EFE przypomina, że tradycyjnie czerwiec jest dobrym miesiącem dla zatrudnienia, na co wpływ ma turystyka, jedno z głównych źródeł dochodów dla hiszpańskiej gospodarki. Turystyka stanowi 11 proc. hiszpańskiego PKB.

Jak poinformowało ministerstwo zatrudnienia i ubezpieczeń społecznych, na tej tendencji spadkowej najbardziej skorzystał sektor usług, który obejmuje turystykę. W branży usług osób bez pracy jest o ponad 84 tys. mniej niż w maju. Powodem jest napływ zagranicznych turystów do Hiszpanii; oczekuje się, że w tym roku kraj odwiedzi ponad 68 mln gości z zagranicy i że padnie nowy rekord.

Regionami, w których utworzono najwięcej miejsc pracy, są Katalonia, Andaluzja i Galicia.

>>> Czytaj też: "FT": Hiszpania zaczyna wychodzić na prostą. Główny nurt pokonał populistów

Reklama

W branży budowlanej, która bardzo ucierpiała podczas kryzysu, także odnotowano znaczny spadek liczby bezrobotnych, o ponad 14,5 tys., podobnie jako w przemyśle - o 13,6 tys. Liczba osób bez pracy wzrosła za to - o 410 - w rolnictwie i rybołówstwie.

Jak podało ministerstwo, łącznie w czerwcu podpisano 1,92 mln umów, czyli o 11,3 proc. więcej niż w czerwcu 2015 roku. Jednak tylko ponad 148 tys. było umowami na czas nieokreślony, o 17 proc. więcej niż rok temu.

Dane ministerstwa dotyczą tylko oficjalnie zarejestrowanych bezrobotnych. Resort nie podaje wskaźnika bezrobocia, który według Państwowego Instytutu Statystki (INE) wynosił w pierwszym kwartale 21 proc. Według INE osób szukających pracy jest w Hiszpanii więcej niż podało w poniedziałek ministerstwo - 4,79 mln. Instytut bierze pod uwagę wszystkich ludzi szukających pracy, a nie tylko pracowników zarejestrowanych w agencji zatrudnienia.

Niepewność zatrudnienia to jedna z głównych kwestii, która niepokoi Hiszpanów. 26 czerwca w kraju odbyły się drugie w ciągu pół roku wybory parlamentarne. Wygrała je po raz kolejny centroprawicowa Partia Ludowa (PP), która nie zdobyła jednak bezwzględnej większości w parlamencie. Na drugim miejscu znaleźli się socjaliści, a na trzecim skrajnie lewicowa koalicja Unidos Podemos.

Szef ustępującego rządu Mariano Rajoy z PP rozpoczął rozmowy z innymi partiami, których celem jest zakończenie paraliżu politycznego najpóźniej pod koniec lipca lub na początku sierpnia.

>>> Czytaj też: Antyoszczędnościowe siły zawiązują koalicję w Hiszpanii