"NBP opublikuje zaktualizowane prognozy wzrostu oraz inflacji. Prawdopodobne konsekwencje Brexitu dla strefy euro, a co za tym idzie - dla Polski, wskazują ryzyka w dół dla obecnych prognoz wzrostu NBP (oczekujemy wzrostu na poziomie 3,1 proc. w 2016 r. oraz 3 proc. w 2017 r. po głosowaniu ws. Brexitu wobec marcowych prognoz wzrostu NBP na poziomie odpowiednio 3,8 proc. oraz 3,4 proc.), ale nowa projekcja nie będzie jeszcze zawierała żadnego efektu Brexitu" - napisali w raporcie ekonomiści JP Morgan.

"Pomimo negatywnych niespodzianek dla inflacji, projekcja CPI raczej nie pozostanie znacznie obniżona, ze względu na wzrost cen ropy od czasu publikacji marcowej projekcji. Inflacja pozostanie więc prawdopodobnie znacznie poniżej środka zakresu NBP 1,5-3,5 proc. w 2017 r." - dodali.

Autorzy raportu są zdania, że na lipcowym posiedzeniu RPP pozostawi stopy procentowe na niezmienionym poziomie.

"Pogarszające się perspektywy wzrostu gospodarczego mogą przywrócić w RPP dyskusje o luzowaniu monetarnym, ale naszym zdaniem nie zdarzy się to jeszcze na najbliższym posiedzeniu. Dopiero, gdy spowolnienie wzrostu będzie widoczne w twardych danych lub gdy złoty będzie mocno aprecjonował, to RPP może się na nie zdecydować" - napisali.

Reklama

>>> Czytaj też: Tak będzie wyglądać polska gospodarka w 2017 roku. Oto prognozy ekonomistów