Pozarządowy Ośrodek Badania Demokracji, który monitoruje to zjawisko od ponad 20 lat, alarmuje w raporcie, że od 2011 roku odnotowuje się tendencję wzrostu korupcji; po pewnej poprawie nastąpił powrót do sytuacji sprzed 15 lat.

Według eksperta ośrodka Dmitra Markowa „najbardziej niepokojące są powiązania między władzą a biznesem". "To partnerstwo działa na szkodę państwa i obywateli. Bułgaria powróciła do stanu sprzed 15 lat. Nie ma żadnego pozytywnego ruchu w stronę zmniejszenia korupcji" – oświadczył. Po 2011 r. odnotowuje się "drastyczny wzrost" tego zjawiska - dodał.

Według analityków Ośrodka krytyczny był 2014 rok, po którym odnotowano pewną poprawę. „Antykorupcyjne kroki, podejmowane przez władze, nie przynoszą pozytywnych wyników” – zastrzegł jednak Markow.

Autorzy raportu odnotowali, że wraz ze zbliżaniem się jesiennych wyborów prezydenckich odnotowuje się wzrost korupcji. „Władza szuka sposobów zagwarantowania sobie kolejnej kadencji” – oświadczył Markow.

Reklama

Jedną z konkluzji raportu jest obserwacja, że władze nie prowadzą rzetelnych statystyk, które umożliwiłyby walkę z korupcją. „Wielka korupcja pozostaje bezkarna. Do wiadomości publicznej i wymiaru sprawiedliwości trafiają drobne, mało znaczące przypadki" – mówił ekspert.

Zmiany ustawodawcze, przeprowadzone w minionych latach, nie przyniosły spodziewanych wyników. Według raportu w Bułgarii potrzebne jest powołanie wyspecjalizowanego pionu prokuratury do walki z korupcją na wzór rumuński.

Prezydent Plewnelijew, uczestniczący w konferencji antykorupcyjnej, na której przedstawiono raport, ocenił, że najbardziej dotkniętą tym zjawiskiem dziedziną jest energetyka. "Od kilku lat mówi się, że stało się coś, co powinno być niedopuszczalne – administracyjna korupcja gwarantuje uprzywilejowany dostęp do publicznych zasobów zawsze tym samym strukturom" – stwierdził. "System trwałych korupcyjnych stosunków osiągnął nieznośny dla zwykłych obywateli poziom" – dodał.

Według Plewnelijewa rozpatrywana obecnie ustawa antykorupcyjna może przynieść pozytywne wyniki.

Bułgaria postrzegana jest, m.in. przez organizację Transparency International, jako najbardziej skorumpowane państwo w UE.

Z Sofii Ewgenia Manołowa (PAP)

>>> Polecamy: Najbardziej i najmniej zadłużone państwa Europy