Decyzję ws. wniesienia skargi na rozstrzygnięcie nadzorcze wojewody rada podjęła głosami klubu radnych PO, który ma większość w radzie miasta. Za uchwałą głosowało 31 radnych, 23 było przeciw, jedna osoba wstrzymała się od głosu.

Rada Warszawy pod koniec kwietnia br., przy sprzeciwie radnych PiS, podjęła stanowisko, że przy podejmowaniu uchwał będzie się stosować do orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego, także tych, które nie będą publikowane. O to samo radni zaapelowali w działalności urzędu miasta i innych miejskich jednostek organizacyjnych.

Jednak, jak przypomniano w uzasadnieniu przyjętej w czwartek uchwały, wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera (PiS) w połowie czerwca br. rozstrzygnięciem nadzorczym stwierdził nieważność stanowiska rady miasta ws. stosowania się do wyroków TK.

"W ocenie Rady Warszawy przedmiotowe stanowisko nie podlega nadzorowi wojewody i zostało podjęte w sposób prawidłowy, nie naruszając kryterium legalności" - napisano w uzasadnieniu uchwały.

Reklama

Przed głosowaniem przewodniczący klubu radnych PO Jarosław Szostakowski mówił, że do tej pory nadzorowi wojewody podlegały wyłącznie uchwały, ponieważ rodzą skutki prawne. Stanowiska, jak mówił, nie mają takiej właściwości.

"Dzisiejsze nasze odwołanie ma charakter precedensowy, takie również będą miały orzeczenia sądów administracyjnych, które w tej sprawie się wypowiedzą" - mówił Szostakowski.

Radny PiS Paweł Terlecki odpowiedział, że wojewoda skorzystał ze swoich uprawnień nadzorczych. Zapowiedział, że klub PiS będzie głosował przeciw skardze, tak samo, jak był przeciw podjęciu stanowiska rady miasta w kwietniu.

9 marca TK uznał, że grudniowa nowelizacja ustawy o TK autorstwa PiS - wprowadzająca m.in. nowe zasady orzekania w pełnym składzie oraz wyznaczania terminów rozpatrywania spraw - narusza konstytucję. Według rządu nie był to wyrok i dlatego nie będzie publikowany.

Natomiast w czwartek Sejm uchwalił nową ustawę o Trybunale Konstytucyjnym, opartą na propozycjach PiS. Wcześniej posłowie odrzucili ponad 40 poprawek zgłoszonych przez opozycję. Ustawa trafi teraz do Senatu.

Zgodnie z ustawą pełny skład Trybunału to co najmniej 11 sędziów. Ma on orzekać m.in. w sprawach o szczególnej zawiłości. Pełny skład ma też badać: weta prezydenta do ustaw, ustawę o TK, spory kompetencyjne między organami państwa, przeszkodę w sprawowaniu urzędu prezydenta RP, zgodność z konstytucją działalności partii politycznych. Konstytucyjność ustaw mają badać składy 5-osobowe. Składy 3-osobowe badałyby m.in. konstytucyjność innych aktów normatywnych, np. rozporządzeń. Orzeczenia we wszystkich składach zapadałyby zwykłą większością głosów.

W środę wojewoda pomorski unieważnił przyjęte w kwietniu i maju stanowiska Rad Miasta Sopotu i Gdańska w sprawie stosowania się samorządu do wyroków Trybunału Konstytucyjnego. Wcześniej wojewoda unieważnił także podobne stanowisko radnych Słupska. Prezydent Sopotu zapowiada, że zwróci się do rady miasta o upoważnienie do wystąpienia do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. W Gdańsku radni także rozważają możliwość zaskarżenia decyzji wojewody do WSA. Rada Słupska już zdecydowała o skierowaniu skargi do WSA.

Z kolei wojewoda wielkopolski stwierdził nieważność majowej uchwały Sejmiku województwa, dot. stosowania się organów Województwa Wielkopolskiego do orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego. W czerwcu zachodniopomorski sejmik zdecydował już, że zaskarży do sądu administracyjnego wcześniejszą decyzję tamtejszego wojewody; o nieważności uchwały sejmiku ws. stosowania orzeczeń TK. (PAP)