Stoltenberg przypomniał na briefingu, że głównymi dwoma tematami szczytu jest odstraszanie, obrona oraz "projekcja stabilności na całe sąsiedztwo".

"Silne odstraszanie i obrona to podstawowe zadanie NATO. Przystosowujemy Sojusz do nowych zagrożeń i nowych wyzwań. Podejmiemy ważne decyzje na szczycie dotyczące tego, w jaki sposób umocnić naszą obronę i zdolność odstraszania. Podejmiemy decyzje o wzmocnieniu obecności na wschodniej flance Sojuszu przy pomocy czterech nowych wielonarodowych batalionów, które będą oznaczały jasny komunikat, że atak na jednego sojusznika oznacza atak na cały sojusz" - powiedział sekretarz generalny NATO.

Jak dodał, NATO wzmocni również swoją obecność na południowym wschodzie Sojuszu.

"NATO nie dąży do konfrontacji, nie pragniemy nowej zimnej wojny. Zimna wojna należy do historii i tam powinna pozostać, jednakże w obliczu większych wyzwań musimy być w stanie chronić i bronić wszystkich sojuszników. Nadal będziemy starali się prowadzić dobry dialog z Rosją, konstruktywny dialog" - zapowiedział Stoltenberg.

Reklama

"Zastanowimy się także, jak przeprowadzić projekcję stabilności na nasze sąsiedztwo, jeżeli nasi sąsiedzi będą stabilni, my będziemy bezpieczni" - dodał.

Zadeklarował, że NATO zwiększy poparcie dla międzynarodowej koalicji walczącej z Państwem Islamskim, a także zwiększy swoja obecność w basenie Morza Śródziemnego.

Wśród tematów rozmów na szczycie mają znaleźć się także sytuacja w Afganistanie i na Ukrainie. Stoltenberg podkreślił, że podczas szczytu podpisze deklarację z przewodniczącym Rady Europejskiej Donaldem Tuskiem i szefem Komisji Europejskiej Jean-Claude'em Junckerem.

>>> Czytaj też: "Polska na obronę wydaje więcej i lepiej". Stoltenberg wychwala nasz kraj

Atak na jednego sojusznika spowoduje reakcję całego Sojuszu

Stoltenberg pytany podczas briefingu, czy cztery bataliony w Polsce i krajach bałtyckich to wystarczające wzmocnienie wschodniej flanki NATO zaznaczył, że "będą to bataliony wielonarodowe".

"To oznacza jasny komunikat, że atak na jednego sojusznika spowoduje reakcje całego sojuszu. Obecność batalionów będzie dotyczyła Litwy, Łotwy Estonii, a także Polski" - mówił sekretarz generalny NATO. Jego zdaniem rozmieszczenie batalionów jest istotne, bo niesie "przesłanie o wielonarodowej obecności".

Dodał, że "bataliony to tylko jeden z elementów ogólnej reakcji NATO".

"Potroiliśmy rozmiar sił reagowania do 40 tys., ze szpicą, która będzie w stanie zareagować w ciągu kilku dni. Stworzyliśmy nowe małe kwatery w Polsce i w innych krajach wschodniej części Sojuszu. Mamy odpowiednio przygotowany sprzęt, dostawy, przyspieszyliśmy proces decyzyjny, wiec zrobiliśmy już bardzo dużo" - ocenił Stoltenberg.

Obrona i dialog to jedyne sensowne podejście do Rosji

Stosunki NATO z Rosją opierają się na silnej obronie i odstraszaniu w połączeniu z dialogiem - powiedział w piątek sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg. Zapowiedział także, że NATO będzie je wzmacniać, ale jednocześnie - będzie dążyć do "konstruktywnego dialogu z Rosją".

"Nasze stosunki z Rosją opierają się na idei silnej obrony, silnego odstraszania, w połączeniu z dialogiem" - powiedział Stoltenberg pytany na briefingu, w jaki sposób można naprawić stosunki pomiędzy Rosją a Zachodem. "Będziemy podejmowali decyzje dotyczące wzmacniania odstraszania i obrony, ale jednocześnie wyślemy jasne przesłanie, że nadal będziemy dążyli do konstruktywnego dialogu z Rosją" - zapowiedział.

Jak podkreślił, to podejście - obrona plus dialog - jest jego zdaniem "jedynym sensownym długoterminowym podejściem do Rosji". "Cieszę się z tego, że Sojusz jest zjednoczony w tym podejściu" - mówił. "Jesteśmy zjednoczeni w naszych wysiłkach by wzmocnić zdolności odstraszania i obrony, ale także w naszych wysiłkach, by nasilić dialog z Rosją" - dodał.

Jak przypomniał, w przyszłym tygodniu odbędzie się spotkanie Rady NATO-Rosja. "Będziemy tam mówili o Ukrainie, działaniach wojskowych, przejrzystości i Afganistanie" - zapowiedział.

Obniżenie ryzyka działań wojskowych to według Stoltenberga "niezwykle ważny temat". "Zaobserwowaliśmy większe działania wojskowe wzdłuż naszych granic, na przykład zestrzelenie tureckiego samolotu" - mówił. Jak podkreślił, tego rodzaju wypadków trzeba unikać. "Dlatego też skupiamy się na obniżeniu ryzyka i przejrzystości" - dodał Stoltenberg.

>>> Czytaj też: Wszystko, co trzeba wiedzieć na temat najpotężniejszego sojuszu wojskowego świata

Działania w Afganistanie

Utrzymanie obecności wojskowo-szkoleniowej, dalsze finansowanie sił afgańskich oraz potwierdzenie partnerstwa i współpracy, to decyzje dotyczące Afganistanu, które będą omawiane podczas szczytu NATO - wskazał sekretarz generalny Sojuszu Jens Stoltenberg.

"Oczekuję, że szefowie państw i rządów podejmą trzy ważne decyzje dotyczące Afganistanu" - powiedział w piątek podczas briefingu sekretarz generalny NATO.

Jak wyjaśnił, po pierwsze chodzi o utrzymanie obecności wojskowej. "Nadal będziemy pomagać, doradzać i szkolić wojsko afgańskie i siły bezpieczeństwa" - wskazał. "Po drugie, oczekuję decyzji dotyczących dalszego finansowania narodowych sił afgańskich, zaś po trzecie oczekuję, że szefowie państw i rządów ponownie potwierdzą nasze długoterminowe partnerstwo i współpracę z Afganistanem" - zaznaczył.

Sekretarz generalny NATO dodał, że "wszystkie te trzy aspekty są niezwykle ważne w kontekście pomocy dla Afganistanu i ustabilizowania tego kraju oraz w walce z terroryzmem, aby Afganistan nie stał się ponownie bezpieczną przystanią dla międzynarodowych terrorystów".

"Cieszę się z wysiłków rządu afgańskiego, które zmierzają do współpracy z krajami regionu, m.in. Pakistanem, aby nastąpiło pojednanie i proces pokojowy. Mam nadzieję, że wszystkie kraje z regionu będą brały udział w takich działaniach" - zaznaczył Stoltenberg.

Sekretarz generalny NATO odniósł się także do kwestii konfliktu w Górskim Karabachu. "Oczekuję, że w naszym komunikacie będziemy mówili także o konflikcie w Górskim Karabachu. Tu przesłanie jest takie, że nawołujemy, by doprowadzić do spadku napięcia, powstrzymać się od przemocy i nadal szukać pokojowego i wynegocjowanego rozwiązania" - powiedział. Stoltenberg dodał też, że NATO wspiera wszystkie działania do tego zmierzające.