Francja zaangażuje się we wzmocnienie wschodniej flanki Sojuszu Północnoatlantyckiego - zapewnił w sobotę na konferencji prasowej na szczycie NATO w Warszawie prezydent Francji Francois Hollande.

Wskazał, że siły francuskie wraz z Brytyjczykami od 2017 roku wejdą w skład batalionu rozmieszczonego w Estonii i rok później, od 2018 r., dołączą do batalionu Niemców na Litwie.

"Naszym głównym obowiązkiem w ramach Sojuszu (...) jest potwierdzenie naszej jedności. Bez żadnej wątpliwości musimy zagwarantować bezpieczeństwo każdemu członkowi" - mówił francuski prezydent.

Wskazał jednocześnie, że należy prowadzić dialog z Rosją. Według niego trzeba też przekonywać, że Sojusz Północnoatlantycki nie prowadzi działań agresywnych, a jego siły pełnią tylko funkcje obronne.

Przywódcy państw NATO w piątek podczas pierwszego dnia szczytu w Warszawie podjęli decyzję o wzmocnieniu wschodniej flanki Sojuszu poprzez rozmieszczenie czterech batalionów liczących około 1000 żołnierzy w Polsce i krajach bałtyckich.

Reklama

Potwierdzono też, że Kanada będzie tzw. państwem ramowym, czyli dowodzącym, batalionem na Łotwie, Niemcy - na Litwie, Wielka Brytania - w Estonii, a Stany Zjednoczone w Polsce.

>>> Czytaj też: Niemiecka prasa: Siła zależy od jedności. NATO udała się sztuka, której nie potrafiła dokonać UE