Jak podano, dwaj piloci instruktorzy znajdowali się na pokładzie uzbrojonego syryjskiego śmigłowca Mi-25 w prowincji Hims, kiedy rozpoczęła się ofensywa Państwa Islamskiego na wschód od Palmiry.

"Po wyczerpaniu całej amunicji, kiedy śmigłowiec zawracał, dostał się pod ogień terrorystów i rozbił na terytorium kontrolowanym przez syryjską armię rządową. Załoga zginęła" - głosi komunikat ministerstwa obrony.

Oznacza to, że oficjalny bilans rosyjskich wojskowych zabitych w Syrii, od kiedy wspierająca prezydenta Baszara el-Asada Rosja przystąpiła do konfliktu i rozpoczęła bombardowania, wzrósł do 12.

W połowie czerwca resort informował o śmierci dwóch rosyjskich żołnierzy w ciągu kilku dni. Jeden zginął w wybuchu samochodu pułapki, kiedy ochraniał konwój humanitarny w prowincji Hims, a drugi został ranny w pobliżu Aleppo i zmarł w szpitalu wojskowym w Moskwie.

Reklama

Rozpoczęta w marcu 2011 roku od stłumienia demonstracji na rzecz reform rewolta przeciwko władzom w Damaszku przerodziła się w wojnę, w której życie straciło 280 tys. ludzi, a miliony zostały zmuszone do ucieczki.(PAP)