W stolicy Podkarpacia jest już jeden taki przystanek, oddany do użytku w listopadzie ub.r. W podłożu, pod posadzką są specjalne maty elektryczne, które osuszają ziemię, dzięki temu w czasie mrozów i deszczu nie jest ślisko. Ogrzewane są też ławeczki, a na suficie działają specjalne lampy ogrzewające (promienniki).

Przystanek jest też wyposażony w energooszczędne oświetlenie LED, a na jego dachu zamontowane są ogniwa fotowoltaiczne produkujące prąd z energii słonecznej. W zimie ogrzewanie w przystanku włącza się automatycznie, gdy temperatura na zewnątrz spadnie poniżej minus 2 stopni C. Natomiast w lecie lampy ogrzewające w suficie są wymieniane na klimatyzatory. W ten sposób przystanek chłodzi w czasie upałów. Koszt tego przystanku wyniósł 76 tys. zł.

Jak powiedział PAP rzecznik prasowy prezydenta Rzeszowa Maciej Chłodnicki, teraz samorząd ogłosił przetarg na dwie podobne wiaty. „Wkrótce będzie otwarcie przetargu, wówczas będziemy wiedzieć ile będą nas kosztować. Budowa wiat powinna rozpocząć się jeszcze w czasie wakacji. W zapisach przetargowych, jako termin zakończenia inwestycji, wpisany jest koniec listopada, ale chcemy, aby przyszły wykonawca zrealizował ją szybciej” - dodał.

Nowe przystanki postawione będą na Placu Wolności (w kierunku mostu Lwowskiego) oraz przy al. Lisa-Kuli (w pobliżu budynku prokuratury). Obie wiaty będą mieć ponad 6 metrów długości i 1,8 szerokości, będą więc większe od przystanku, który już funkcjonuje.

Reklama

Konstrukcja przystanków będzie stalowa, we wnętrzu będą znajdować się podświetlane rozkłady jazdy, podświetlona będzie też nazwa przystanku. Wiaty będą też wyposażone w czujniki zmierzchu.

Jak zaznaczył Chłodnicki, wiaty będą ogrzewane zimą w nieco inny sposób niż ta wybudowana jesienią zeszłego roku. „W ich wnętrzach będą się znajdować podgrzewane ławki, ale nowością będą podgrzewane szyby” - powiedział.

Na dachu nowych wiat zamontowane będą panele fotowoltaiczne, przystanki wyposażony będą również w automatycznie włączające się nagrzewnice. Wiaty będą też miały klimatyzację.

Ile będą kosztowały nowe przystanki okaże się po otwarciu ofert przetargowych. (PAP)