Brytyjski premier David Cameron zapowiedział w poniedziałek, że w środę złoży dymisję. Wyraził też całkowite poparcie dla obecnej minister spraw wewnętrznych Theresy May, która ma być jego następczynią na stanowisku szefa rządu i lidera Partii Konserwatywnej.

Cameron w krótkim oświadczeniu dla mediów podkreślił, że jest "zachwycony" wyborem następczyni. "Theresa May jest silnym politykiem, jest kompetentna i bardzo dobrze przygotowana, aby zapewnić przywództwo, którego potrzebuje nasz kraj" - powiedział premier, dodając, że jego następczyni cieszy się jego pełnym poparciem.

May zostanie oficjalnie zatwierdzona na stanowisku premiera w środę wieczorem. Cameron zapowiedział, że we wtorek poprowadzi ostatnie posiedzenie gabinetu, a w środę weźmie udział w cotygodniowej sesji pytań i odpowiedzi w Izbie Gmin, która prawdopodobnie przekształci się w serię wystąpień żegnających szefa rządu. Po niej Cameron uda się do Pałacu Buckingham i złoży rezygnację ze stanowiska premiera na ręce królowej Elżbiety II, a wkrótce później monarchini mianuje na to stanowisko Theresę May.

Przyspieszone zakończenie wyboru nowego premiera Wielkiej Brytanii związane jest z niespodziewaną decyzją minister energii Andrei Leadsom, która w poniedziałek wycofała się z rywalizacji o stanowisko przywódcy torysów i o fotel szefa rządu po Cameronie. W ten sposób jedyną kandydatką pozostała May.

Leadsom, która w ostatniej rundzie głosowania uzyskała poparcie 84 posłów Partii Konserwatywnej, czyli 25 proc. klubu parlamentarnego, podkreśliła w krótkim oświadczeniu, że nie ma wystarczającego poparcia, aby "poprowadzić silny i stabilny rząd".

Reklama

Jak zaznaczyła, w interesie kraju jest "natychmiastowe powołanie silnego i mającego mocne wsparcie premiera", a "dziewięciomiesięczna kampania i walka o przywództwo nie jest pożądana". Polityk przekazała najlepsze życzenia May, jedynej pozostałej kandydatce.

Cameron zapowiedział swoje ustąpienie w wyniku czerwcowego referendum, w którym większość Brytyjczyków opowiedziała się za wyjściem ich kraju z Unii Europejskiej.

>>> Czytaj też: Wiadomo już, kto będzie nowym premierem Wielkiej Brytanii