Eurosceptycyzm, obecny już wcześniej w krajach unijnych, został wzmocniony w związku z Brexitem; oczywistą reakcją powinno być zredukowanie politycznych aspektów funkcjonowania UE - powiedział PAP szef brukselskiego biura think-tanku Open Europe Pieter Cleppe.

"W rezultacie referendum brytyjskiego widać bardzo dużo eurosceptycyzmu na całym kontynencie. Eurosceptycyzm był obecny wcześniej, ale teraz został wzmocniony. Jak Unia Europejska na to odpowie? Myślę, że oczywistą reakcją będzie zredukowanie politycznych aspektów Europy" - powiedział Cleppe.

Jak argumentował, nikt nie ma problemu z tym, że Bruksela pilnuje, by np. linie lotnicze mogły działać w całej Europie, "ale ludziom zwykle nie podoba się, kiedy Bruksela wtrąca się do krajowych budżetów, kiedy próbuje organizować transfery fiskalne, kiedy próbuje mikrozarządzać bardzo wrażliwymi krajowymi decyzjami w odniesieniu do uchodźców".

Według eksperta Bruksela, by powstrzymać eurosceptycyzm, powinna rozważyć rezygnację z propozycji obowiązkowych kwot uchodźców. "To w żaden sposób nie przyczyni się do rozwiązania kryzysu uchodźczego, ponieważ ludzie mogą po prostu przenieść się z kraju A do kraju B, nawet jeśli powie im się, by udali się do kraju A" - podkreślił.

Reklama

"Niestety ta propozycja - zainicjowana przez Angelę Merkel, przyjęta przez UE - przed którą kraje środkowej i wschodniej Europy się wzbraniały, wywołała bardzo dużo nastrojów antyunijnych w tych krajach. Więc UE w odpowiedzi na referendum w Wielkiej Brytanii może teraz powiedzieć: wiemy, że nie powinniśmy zbyt daleko sięgać, więc teraz zrezygnujemy z tej symbolicznej propozycji, która i tak nie miałaby żadnego efektu w rzeczywistości" - powiedział szef brukselskiego biura Open Europe Pieter Cleppe.

W czerwcu prezes PiS Jarosław Kaczyński powiedział, że należałoby opracować nowy traktat europejski. Jego zdaniem odpowiedzią na Brexit powinna być reforma UE, precyzująca m.in. podział kompetencji między instytucje a państwa członkowskie, a także wprowadzająca nowy, "bardziej konsensualny" sposób podejmowania decyzji.

"Po tym wstępnym szoku, jaki wywołał Brexit, dziś istnieje coraz szersza świadomość, że zmiany są konieczne. Czy ta opcja zwycięży, nie wiem, ale musimy tu występować ofensywnie (...). Tzn. mieć swój projekt i wykorzystując różne możliwości – bo polityka to różne piętra – występować z nim, jeździć po Europie, agitować, pytać o kontrpropozycje" - powiedział J.Kaczyński w poniedziałkowym wywiadzie dla "Rz".

>>> Czytaj też: Zarobki Brytyjczyków przed i po Brexicie. Krótka historia systemów wynagrodzeń na Wyspach