Miedź drożeje na fali oczekiwań, iż banki centralne zaczną kolejną rundę stymulacji światowej gospodarki. W czwartek Bank Anglii poinformuje o swojej decyzji dotyczącej poziomu stóp procentowych. Wcześniej w tym tygodniu premier Japonii, po wygranych wyborach parlamentarnych, zapowiedział dalsze agresywne luzowanie polityki monetarnej.

We wtorek ceny metali w Azji drożały - inwestorzy obawiają się zwiększanej niepewności geopolitycznej po niekorzystnym dla Chin wyroku międzynarodowego trybunału w sprawie działań tego państwa na Morzu Południowochińskim.

W środę rynek będzie bacznie przyglądał się danym o handlu Chin za czerwiec, które zostaną podane o godz. 9:00 czasu polskiego. Oczekuje się spadku eksportu o 5 proc. rdr oraz spadku importu o 6,2 proc. rdr.

"Chińskie dane są kluczowe i będą sygnalizować w jakim stanie jest gospodarka Państwa Środka" - powiedział Li Ye, analityk Shenyin Wanguo Futures z Szanghaju.

Reklama

"Ostatnie zwyżki cen miedzi wynikają raczej z dużej płynności i pozytywnego sentymentu na szerokim rynku surowcowym. Duża podaż miedzi raczej nie stanowi wsparcia dla cen tego metalu powyżej 5000 USD" - dodał. (PAP)