"Gratulujemy zwycięstwa tureckiemu narodowi i władzom, które ten naród wybrał" - napisała w komunikacie wysłanym agencji Reutera Wolna Armia Syryjska. W dokumencie rebelianci walczący z siłami Asada podkreślili, że Turkom udało się zdławić "wielki spisek, który wymierzony był w stabilność i bezpieczeństwo kraju". Ich zdaniem Turcy pokazali, że nie da się ich złamać.

Władze w Damaszku oskarżają Erdogana o podsycanie konfliktu w Syrii i wspieranie islamskich rebeliantów. Wiele organizacji zbrojnych walczących w Syrii otrzymuje wsparcie wojskowe za pośrednictwem Turcji. Wśród nich jest m.in. Wolna Armia Syryjska.

Premier Turcji Binali Yildirim poinformował w sobotę w Ankarze, że sytuacja w kraju po próbie wojskowego przewrotu jest "całkowicie pod kontrolą". Dodał, że zginęło w niej 161 osób, a 1440 zostało rannych. Szef rządu dodał, że członkowie tzw. równoległej struktury (tak rząd nazywa swych przeciwników, zwolenników mieszkającego w USA od 1999 roku islamskiego duchownego Fethullaha Gulena, oskarżonego przez władze w Ankarze o organizację przewrotu) są już w rękach tureckiego wymiaru sprawiedliwości.