Według wcześniejszych oficjalnych doniesień ofiar śmiertelnych było co najmniej 265.

Ponad 100 zabitych to uczestnicy puczu - zaznaczyło MSZ dodając, iż nie ma wątpliwości, że zorganizowali go zwolennicy przebywającego w USA muzułmańskiego kaznodziei Fethullaha Gulena, przeciwnika politycznego prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana.

Przebywający na emigracji Gulen zaprzecza, by brał udział w próbie obalenia legalnego tureckiego rządu i zdecydowanie potępił pucz.