Wyniki przeprowadzonego wiosną tego roku audytu omówił w poniedziałek w Jastrzębiu Zdroju minister energii Krzysztof Tchórzewski. Zapowiedział, że w imieniu Skarbu Państwa – jako akcjonariusza JSW – zwróci się do rady nadzorczej firmy z wnioskiem o opublikowanie pełnych wyników audytu, zgodnie z procedurami obowiązującymi na giełdzie.

„Jedno jest pewne: musimy tę spółkę naprawić (…). Robimy w tej chwili wszystko, podejmujemy wiele działań, które dają - w moim przekonaniu - szansę dobrej przyszłości” – powiedział minister, podkreślając konieczność wyciągnięcia wniosków z wyników audytu.

„Ważne, żeby wnioski z tego audytu były wyciągnięte nie tylko w takim kierunku, by były wskazane osoby, które nie dopełniły obowiązków czy przyniosły czasami świadomą lub nieświadomą szkodę firmie, ale także żeby były wyciągnięte jak najlepsze wnioski na przyszłość” – dodał Tchórzewski.

Prezes JSW Tomasz Gawlik zapewnił, że wszystkie wnioski z audytu zostaną wykorzystane przez zarząd firmy w celu naprawy spółki. „Jesteśmy w trudnym procesie restrukturyzacji, więc wnioski ze strony audytorów będą dla nas ogromnym wsparciem i posłużą nam do stworzenia jeszcze lepszego programu restrukturyzacji” – zapewnił prezes.

Reklama

Kierujący zespołem audytowym poseł PiS Grzegorz Matusiak, podsumowując ustalenia audytorów, zwrócił uwagę na – jak mówił – „drenaż JSW przez osiem lat i nietrafione inwestycje”. Jak powiedział, w ciągu ośmiu lat na wszelkiego rodzaju doradztwo, obsługę prawną, sponsoring czy reklamę przekazano w sumie 365 mln zł.

„Natomiast z nietrafionych inwestycji trzeba wymienić przede wszystkim Różany Gaj (należący do JSW hotel w Gdyni – PAP), w który zainwestowano blisko 28 mln zł, podczas gdy wartość tego obiektu na dzień dzisiejszy to 24 mln zł” – powiedział poseł. Wymienił też remont siedziby JSW, który kosztował 76 mln zł, wobec planowanych 50 mln zł. Zwrócił uwagę na nadmierne zadłużenie spółki, skutkujące m.in. brakiem środków na inwestycje.

„W 2014 r., mimo tego, że JSW miała już kolosalny problem z blisko 5 mld zł zadłużenia, zdecydowała się na zakup (od Kompanii Węglowej – PAP) kopalni Knurów-Szczygłowice, biorąc ponad 1 mld zł kredytu. Dziś w konsekwencji mamy taką sytuację, że brakuje pieniędzy na bieżącą działalność spółki, ale przede wszystkim brakuje na inwestycje” – powiedział poseł Matusiak, wyrażając nadzieję, że obecne działania restrukturyzacyjne poskutkują uzdrowieniem firmy do 2018 r.

Na zadłużenie spółki zwrócił również uwagę minister Tchórzewski. „Przed nami są jeszcze negocjacje ze stroną finansową, żeby dojść do porozumienia z tymi instytucjami, które finansowały JSW; żeby sobie poradzić z takimi sprawami, które doprowadziły do tego, że zadłużenie spółki jest za duże” – powiedział minister energii.

Dodał, że zadłużenie JSW skokowo wzrosło w latach 2014-2015. „Nastąpił wzrost zadłużenia prawie o 3 mld zł, który nie musiał już nastąpić – to bardzo wyraźnie było widać z przedstawionych danych” – zaznaczył Tchórzewski, wskazując również na błędy w zarządzaniu spółką.

„Chodzi o tego typu błędy w zarządzaniu, które były pokazywane (…) - coś, co niekoniecznie jest potrzebne spółce, jak hotele czy różnego typu zbędne aktywa, remonty, na które duże pieniądze były łożone w sytuacji, kiedy już w spółce nie było pieniędzy. To wywołuje konsternację, ale musi także wywołać konkretne refleksje jeśli chodzi o wnioski” – podsumował minister. (PAP)

(Planujemy kontynuację tematu)