Zaznaczył, że "każda taka sprawa powinna zostać wcześniej zbadana w sposób niezależny i indywidualny".

"Masowe zawieszanie w obowiązkach - jak to miało miejsce w przeciągu 48 godzin, wraz z usunięciem co najmniej 2 745 sędziów i prokuratorów, nie pozwala na przeprowadzenie indywidualnej oceny" - stwierdził Al-Hussein.

"Po takim traumatycznym doświadczeniu szczególną wagę ma zapewnienie, by prawa człowieka nie były zaprzepaszczane w imię bezpieczeństwa, w pośpiechu, aby ukarać osoby postrzegane jako odpowiedzialne" - napisał w oświadczeniu.

Wezwał również do wizytacji tureckich miejsc odosobnienia przez niezależnych obserwatorów, by sprawdzić panujące w nich warunki i czy osadzeni mają dostęp do prawników i swoich rodzin.

Reklama

Podkreślił również, że "wprowadzenie z powrotem kary śmierci odbyłoby się z naruszeniem zobowiązań Turcji w ramach międzynarodowych praw człowieka - byłoby wielkim krokiem w złym kierunku".

W następstwie nieudanej próby puczu w nocy z piątku na sobotę śmierć poniosły 232 osoby; do aresztu trafiło ponad 6 tys. wojskowych, w tym 118 generałów i admirałów, i ponad 750 sędziów i 100 policjantów. W tureckiej administracji rozpoczęły się masowe zwolnienia; według agencji AP zwolniono 9 tys. pracowników MSW, w tym 30 gubernatorów i tysiące policjantów. We wtorek poinformowano o odsunięciu od pracy setek osób w kancelarii premiera i urzędzie ds. religijnych. Prezydent Recep Tayyip Erdogan i premier Binali Yildirim nie wykluczyli przywrócenia kary śmierci, która w Turcji została zniesiona 12 lat temu.(PAP)

klm/ kar/