Certyfikat bezpieczeństwa to dokument wydawany przez prezesa Urzędu Transportu Kolejowego na okres 5 lat. Potwierdza ustanowienie przez przewoźnika kolejowego systemu zarządzania bezpieczeństwem oraz zdolność spełniania przez niego wymagań bezpieczeństwa zawartych w technicznych specyfikacjach interoperacyjności i innych przepisach prawa wspólnotowego i prawa krajowego.

Certyfikat uprawnia przewoźnika do dostępu do infrastruktury kolejowej i świadczenia usług trakcyjnych. Cofnięcie certyfikatu uniemożliwia prowadzenie dotychczasowej działalności. PKP Energetyka ma ważny certyfikat bezpieczeństwa do 2019 r.

Orzech powiedział, że kontrola UTK wskazała 12 uchybień, które dotyczyły m.in. kwestii proceduralnych, tj. aktualizacji dokumentacji i instrukcji wewnętrznych do nowej struktury organizacyjnej oraz nowego otoczenia prawnego. Pełnomocnik zarządu ds. bezpieczeństwa ruchu kolejowego, Marcin Zalewski poinformował, że kontrola UTK dotyczyła dwóch obszarów; systemu zarządzania utrzymaniem i systemu zarządzania bezpieczeństwem.

Według stanu na dziś siedem uchybień już zostało naprawionych. Pozostałe nie wpływają na bieżącą działalność spółki - powiedział Orzech.

Reklama

Zalewski dodał, że spółka pozostałe nieprawidłowości chce usunąć do końca roku. "Będziemy się jednak starać zrobić to jeszcze szybciej" - dodał. Podkreślił, że zastrzeżenia UTK dotyczą m.in. dokumentów, które spółka musi przystosować do zamian prawa i własnego systemu zarządzania. "Mamy pakiet instrukcji dotyczący ruchu kolejowego, jest pakiet kilkunastu instrukcji i jesteśmy w trakcie zmian, aktualizacji tych instrukcji do nowej struktury organizacyjnej, jak i do nowego otoczenia prawnego i zadeklarowaliśmy, że zrobimy to do końca roku" - powiedział.

Prezes spółki podkreślił, że odebranie certyfikatu bezpieczeństwa uznaje za "nieprawdopodobne". „W mojej ocenie nie ma żadnych podstaw dla wszczęcia tego postępowania. W związku z tym uznaję ten scenariusz za nieprawdopodobny. Rozważanie takiego scenariusza, gdzie w związku z pięcioma aktywnymi uchybieniami następuje decyzja, która grozi paraliżem kolei w Polsce wydaje mi się nierealne” - podkreślił.

PKP Energetyka jest dostawcą energii elektrycznej niezbędnej do zasilania sieci trakcyjnej PKP PLK. Zajmuje się także utrzymaniem i modernizacją urządzeń elektrycznej trakcji kolejowej.

Polskie Koleje Państwowe we wrześniu 2015 r. sprzedały 100 proc. akcji PKP Energetyka funduszowi CVC Capital Partners. Ustalona cena wyniosła 1,965 mld zł, co po korekcie o dług spółki, dało 1,41 mld zł.(PAP)