Produkcja surowca w tym kraju wzrośnie w ciągu najbliższych trzech lat o 590 tys. baryłek do poziomu 11,65 mln baryłek dziennie. Poprzedni rekord z 1987 roku wynosił 11,42 mln baryłek (dane pochodzą z firmy BP).

- Pozostajemy optymistami co do poziomu przyszłej produkcji sektora naftowego w Rosji – twierdzą analitycy Goldmana. – Przy obecnych cenach ropy naftowej rosyjscy producenci są jednymi z niewielu światowych liderów, którzy mogą sobie pozwolić na utrzymanie planów wzrostu wydobycia i wypłaty dywidend – dodają.

Rosja już w kwietniu sygnalizowała, że zamierza zwiększyć produkcję tuż po tym, jak fiaskiem zakończyły się rozmowy OPEC ws. ograniczenia podaży surowca na globalne rynki. Rosnieft będzie prawdopodobnie zwiększał wydobycie przez cały okres do 2018 roku, co potwierdza między innymi uruchomienie przez tę firmę kilku pól naftowych we wschodniej Syberii.

Rosja jest według Goldmana jednym z producentów o najniższych kosztach produkcji ropy na świecie, a większość pól generuje zyski, gdy cena ropy przekracza zaledwie 10 dol. za baryłkę. Producenci korzystają także z obowiązującego w tym kraju progresywnego systemu podatkowego, który dostosowany jest do niskich cen surowca oraz oferuje różnorodne zwolnienia podatkowe dla firm rozpoczynających nowe inwestycje.

Reklama

- Obniżanie stawki podatkowej wraz ze spadkiem przychodów odgrywa wspomagającą rolę w środowisku niskich cen ropy. Inwestorzy wyraźnie doceniają kosztową przewagę rosyjskiego przemysłu naftowego – ocenia Goldman.

Cena ropy Brent odbiła od 12-letniego minimum ze stycznia osiągając na giełdzie w Londynie w czwartek 21 lipca poziom 46,79 dol. za baryłkę.

Analitycy banku uważają, że kluczowymi dla wielkości produkcji surowca w Rosji w najbliższych latach firmami będą Rosnieft oraz Novatek.

>>> Polecamy: Wyścig z Nord Stream 2. Czy opłaca się inwestować w Baltic Pipe?