Uchodźców z Syrii, Afganistanu, Iraku i Iranu przerzucano z Węgier do Niemiec bądź do Austrii i do Francji, najczęściej po kilka osób samochodami osobowymi. Werbowano kierowców, którzy za przewiezienie uchodźców z Budapesztu i Wiednia dostawali po 700 euro.

Jak informuje dpa, uchodźcy za przerzut z Wiednia do Francji musieli płacić nawet po 2400 euro od osoby.

Śledczy od miesięcy interesowali się tą szajką przemytników ludzi. W końcu w ramach skoordynowanych operacji dokonano zatrzymań w Austrii, w Budapeszcie i w Berlinie. Podczas przeszukań w 12 domach zabezpieczono wiele telefonów komórkowych, broń palną, gotówkę i biżuterię.(PAP)