Premier podkreśliła na wtorkowej konferencji prasowej, że najważniejszym tematem rozmowy z Theresą May będzie sytuacja polskich obywateli, którzy mieszkają obecnie w Wielkiej Brytanii po tym, jak w czerwcowym referendum większość Brytyjczyków opowiedziała się za opuszczeniem Unii Europejskiej przez ich kraj.

"Będziemy rozmawiać również o współpracy, przecież Wielka Brytania jest ważnym, strategicznym partnerem dla Polski. Mamy bardzo bliskie relacje bilateralne. To jest ważny partner gospodarczy, ale również ważny partner, jeżeli chodzi o sprawy bezpieczeństwa, jeżeli chodzi o sprawy związane z kwestiami militarnymi" - mówiła Szydło.

Wyraziła nadzieję, że także w kolejnych latach Wielka Brytania będzie tym partnerem Polski, który będzie miał "ogromne znaczenie dla realizacji polskich planów". "Będziemy też pewnie rozmawiać o tym, w jaki sposób te relacje będziemy układać już w momencie, kiedy Wielka Brytania opuści UE" - dodała szefowa rządu.

Zaznaczyła przy tym, że "Polska szanuje suwerenną decyzję obywateli Wielkiej Brytanii"; szanuje też prawo tego kraju do "podejmowania decyzji, kiedy stosowne kroki prowadzące już bezpośrednio do wyjścia z UE będą podejmowane".

Reklama

W czerwcowym referendum Brytyjczycy opowiedzieli się za opuszczeniem UE. Za Brexitem zagłosowało 51,9 proc. wyborców, a 48,1 proc. za pozostaniem we Wspólnocie. W wyniku decyzji o opuszczeniu UE do dymisji podał się premier Wielkiej Brytanii David Cameron, a jego następczynią została Theresa May, której jednym z głównych zadań będzie negocjacja z państwami UE warunków i terminu wystąpienia Wielkiej Brytanii z UE.

Premier Szydło, przedstawiając w ubiegłym tygodniu w Sejmie informację na temat Brexitu, zadeklarowała, że Wielka Brytania pozostaje ważnym sojusznikiem Polski. Jak mówiła, w procesie negocjacji UE z Wielką Brytanią konieczne będzie uregulowanie kwestii swobody przepływu osób, uznawanie kwalifikacji zawodowych, wzajemne relacje handlowe, udział Wielkiej Brytanii w finansowaniu budżetu UE, współpraca naukowa, sytuacja studiujących na Wyspach oraz wsparcie dla rolnictwa po opuszczeniu przez Wielką Brytanię wspólnej polityki rolnej.

Premier, nawiązując do ostatnich incydentów o charakterze ksenofobicznym, których ofiarami padli m.in. obywatele polscy, poinformowała, że polska służba dyplomatyczno-konsularna pozostaje w stałym kontakcie z policją oraz Polakami mieszkającymi w Wielkiej Brytanii. Oceniła, że dotychczasową reakcję władz brytyjskich na "akty nietolerancji i ksenofobii należy ocenić jako właściwą i skoordynowaną".

Szydło zapewniła, że do czasu zawarcia umowy o nowych relacjach UE z Wielką Brytanią "nie pozostajemy w próżni prawnej". "Zgodnie z traktatami, dopóki Wielka Brytania pozostaje członkiem UE, jest zobowiązana do przestrzegania praw i obowiązków z tym związanych, dotyczy to również praw polskich obywateli mieszkających w Wielkiej Brytanii" - mówiła szefowa rządu.

Jak podkreśliła, po referendum w Wielkiej Brytanii cel jej rządu się nie zmienił, dla Polski kluczowe było i jest zagwarantowanie praw nabytych dla naszych rodaków, którzy mieszkają na terenie tego kraju. Jak zaznaczyła, rząd rozumie, że po wystąpieniu z UE Wielka Brytania będzie chciała mieć większą kontrolę nad swoim rynkiem pracy. Jednak - dodała Szydło - oczekuje, iż "nowe regulacje będą proporcjonalne, niedyskryminacyjne i oparte na merytorycznych przesłankach".

"Polscy obywatele nie mogą doznawać ograniczeń na podstawie populistycznych haseł, całkowicie oderwanych od realiów ekonomicznych. Ochrona praw oraz godności Polaków za granicą, w tym na terenie Wielkiej Brytanii, stanowi priorytet polskiego rządu" - zadeklarowała Szydło. (PAP)