W czasie, kiedy niektóre linie lotnicze ograniczają aktywność w Wielkiej Brytanii, co najmniej jedna linia lotnicza zamierza działać zupełnie odwrotnie – donosi CNN Money.

Nie zważając na zawirowania wywołane Brexitem, JetBlue ujawnił, że zamierza po raz pierwszy w historii realizować tanie loty do Europy. Żadne decyzje nie zostały jeszcze podjęte, ale wejście na ten rynek zarezerwowany dotychczas tylko dla tradycyjnych linii lotniczych, grozi zachwianiem status quo.

- Chcemy wejść na rynek wysokich taryf i tam poszukać zysków – powiedział Martin George, wiceprezes JetBlue ds. handlowych i planowania.

JetBlue nie lata aktualnie do Europy. Koncentruje się na rynku amerykańskim, ale ma także połączenia na Karaiby i do Ameryki Łacińskiej.

Rozszerzenie oferty na Stary Kontynent może być możliwe dzięki decyzji o zakupie 30 nowych Airbusów A321. Przewoźnik ma możliwość skonfigurowania samolotów do wersji dalekiego zasięgu. Nowe nabytki pojawią się we flocie już w 2019 roku.

Reklama

- To może pozwolić nam na wykorzystanie potencjału jaki mamy na Wschodnim Wybrzeżu i obsługiwać loty do Europy – powiedział George.

Nie jest jasne na razie do jakich krajów będzie latał JetBlue. Zaangażowanie na Wyspach zmniejsza Ryanair, który ogłosił że będzie wycofywał się części lotnisk. Jego rywal EasyJet na razie nie podjął podobnej decyzji, ale w komunikacie podkreślił rosnące koszty działalności na Wyspach.

>>>Czytaj więcej: Ryanair stroni od brytyjskich lotnisk. Mniej lotów i mniejsze samoloty

Poważną przeszkodą dla zysków linie lotniczych są ataki terrorystyczne w Europie. Turcja i Francja, które są jednymi z najbardziej atrakcyjnych turystycznie destylacji, przeżywają spadek zainteresowania z powodu obaw o bezpieczeństwo.

Ogłoszone niedawno przez JetBlue wyniki kwartalne napawają optymizmem. Mimo obniżki cen biletów przychody wzrosły o 7 proc.