Prawie 50 tysiącom osób unieważniono paszporty - dodał Ala. Zapowiedział też, że policja zostanie wyposażona w broń ciężką. Jak komentuje AFP, jest to ewidentnie działanie obliczone na "zrównoważenie potęgi armii".

W ramach prowadzonej na wielką skalę czystki w siłach zbrojnych zwolniono 1,7 tys. wojskowych, w tym 149 generałów i admirałów; tymczasem według oficjalnych danych pucz poparło 1,5 proc. tureckich wojskowych.

Wcześniej w piątek prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan powiedział, że liczba osób zatrzymanych wzrośnie, jeśli okaże się, że więcej osób popierało wojskowy zamach.

Erdogan podkreślił też, że odrzuca krytykę Zachodu dotyczącą czystek po zamachu i masowych zatrzymań. Oświadczył, że kraje, które powinny chwalić Turcję za zdławienie puczu, "stają po stronie spiskowców".

Reklama

Dzień po puczu władze rozpoczęły czystki, bezprecedensowe od czasu dojścia do władzy w 2002 roku Partii Sprawiedliwości i Rozwoju na fali poparcia dla powrotu umiarkowanego islamu do polityki tureckiej. (PAP)

>>> Polecamy: Kolejny atak hakerski na Demokratów. Kreml podejrzany o wspieranie Trumpa