"Pierwszego dnia na Downing Street 10 May mówiła o chęci złagodzenia podziałów społecznych ujawnionych przez wyniki referendum w Wielkiej Brytanii. Elementem tej misji powinno być skończenie z niepewnością ciążącą na Europejczykach mieszkających w Wielkiej Brytanii" - zauważa dziennik w komentarzu redakcyjnym.

Podkreśla, że wielu obywatelom UE, którzy mieszkali w Wielkiej Brytanii od ponad pięciu lat, przysługuje prawo ubiegania się o stały pobyt, jak każdemu innemu imigrantowi. "Przyznanie pozostałej grupie stałego prawa pobytu byłoby nie tylko aktem przyzwoitości. Wysłałoby także w odpowiednim czasie sygnał dobrej woli pod adresem UE przed rozpoczęciem trudnych negocjacji" - wyraża opinię "FT".

Według gazety za takim rozwiązaniem przemawia kilka argumentów. Po pierwsze byłby to "gest humanitarny", ponieważ "miliony Europejczyków przybyły do Wielkiej Brytanii w dobrej wierze, kupując domy, znajdując zatrudnienie i wysyłając dzieci do szkół" - zwrócono uwagę w komentarzu.

Po drugie - wyszczególnia "FT" - stanowiłoby to gwarancje dla brytyjskich pracodawców, którzy obecnie nie są pewni, jak długo będą mogli legalnie zatrudniać europejski personel.

Reklama

Po trzecie "obawy Theresy May przed działaniami, które rządy krajów UE mogą podjąć przeciwko brytyjskim emigrantom, wyglądają na przesadzone" - ocenia dziennik. Jak tłumaczy "FT", po Brexicie kraje takie jak Hiszpania, w których mieszkają setki tysięcy Brytyjczyków, obawiałyby się kroków odwetowych wobec dziesiątków tysięcy Hiszpanów mieszkających w Wielkiej Brytanii, gdyby zmienione miały zostać prawa pobytu Brytyjczyków w Andaluzji.

>>> Czytaj też: Koszmar klientów aptek: leki będą droższe nawet o kilkaset procent