"Jesteśmy w stanie wojny - mówił we wtorek minister obrony Jean-Yves Le Drian. - Zatem są momenty, kiedy trzeba zakazać imprez, jeśli normy bezpieczeństwa nie są spełnione".

Nicejska nadmorska Promenada Anglików miała się 15 i 28 sierpnia zamienić w wielki taneczny parkiet w ramach dorocznej imprezy Prom'Party, ale władze miasta doszły do wniosku, że nie są w stanie zagwarantować wszystkim bezpieczeństwa. To właśnie na tej ulicy w święto narodowe Francji 31-letni Tunezyjczyk wjechał ciężarówką w tłum 30 tys. osób oglądających fajerwerki.

W kurorcie La Baule nad Atlantykiem odwołano pokaz fajerwerków 15 sierpnia, na który co roku przyjeżdża 40-60 tys. osób. Jako powód podano podobnie jak w Nicei usytuowanie nadmorskiej promenady, gdzie mieli gromadzić się goście, i związane z tym zagrożenie.

Najwięcej odwołanych imprez jest na południowym wschodzie Francji. W Marsylii, gdzie od razu odwołano pokaz sztucznych ogni zaplanowany na 15 lipca, czyli dzień po zamachu w Nicei, nie odbędzie się pokaz akrobacji lotniczych zespołu francuskich sił powietrznych Patrouille de France 13 sierpnia. Spodziewano się tam nawet 100 tys. widzów.

Reklama

W tym samym mieście nie odbędzie się zaplanowana "Noc z gwiazdami" urządzana w miejscowym obserwatorium astronomicznym. Szefostwo placówki tłumaczy, że nie może zagwarantować bezpieczeństwa 400-500 osobom, które miały w niej brać udział w całkowitej ciemności. Także w Marsylii odwołano festiwal kina plenerowego.

W słynącym z produkcji perfum Grasse na Lazurowym Wybrzeżu zrezygnowano z tegorocznej edycji Festiwalu Jaśminu, na którym spodziewano się pięciu tys. uczestników. W Awinionie odwołano spektakl pirotechniczny zaplanowany na 25 sierpnia z okazji rocznicy wyzwolenia miasta (30 tys. widzów). W langwedockim Collioure nad Morzem Śródziemnym nie odbędzie się zaplanowany pokaz fajerwerków, choć innych wydarzeń tamtejszego festiwalu w dniach 14-18 sierpnia, który przyciąga nawet 100 tys. osób, nie odwołano.

Minister spraw wewnętrznych Bernard Cazeneuve mówił w ub. tygodniu, że policja, żandarmeria i wojsko mają tego lata do zabezpieczenia 56 dużych imprez masowych na terytorium całego kraju. (PAP)