Rekrutacja to zbyt poważna sprawa, by zdać się tylko na dział HR. Szefowie chcą współdecydować o tym, kto dostanie pracę – pisze "Puls Biznesu".

Trzy czwarte przełożonych bierze udział w rekrutacjach ramię w ramię z personalnymi. Tylko w co dziesiątym przedsiębiorstwie menedżerowie w ogóle nie angażują się w takie działania - wynika z ankiety "Współpraca HR z biznesem" przeprowadzonej na platformie karierowo-pracowej eRecruitment Solutions.

Najczęściej menedżerowie uczestniczą w pierwszym etapie rekrutacji, który sprowadza się do określenia profilu poszukiwanego fachowca i spotkaniach z wybranymi osobami.

Z zaangażowania kadry zarządzającej wypływają nie tylko korzyści, ale też kłopoty. Za najpoważniejsze rekruterzy uważają wydłużenie się rekrutacji i trudności komunikacyjne - czytamy w artykule.