Przeciw nowej ustawie zasadniczej zagłosowało blisko 38 proc. Tajlandczyków.
Wynik referendum umożliwi rozpisanie wyborów, które najwcześniej odbędą się we wrześniu 2017 roku.
Krytycy nowej konstytucji ostrzegają, że jest ona niedemokratyczna i nawet po wyborach pozwoli armii zachować znaczne wpływy polityczne i kontrolować państwo.
Opozycja uznała, że projekt nowej ustawy zasadniczej, dwudziesty już od zniesienia monarchii absolutnej w 1932 roku, ma na celu jedynie przedłużenie panowania junty.
Od bezkrwawego zamachu stanu w maju 2014 rok władzę w Tajlandii sprawuje armia i wyznaczony przez nią parlament.
Po przejęciu władzy generałowie zaczęli w dużym stopniu ograniczać swobody obywatelskie. Wojskowi twierdzą, że odsunięcie od władzy cywilnego rządu wyłonionego w demokratycznych wyborach było konieczne dla przywrócenia stabilności w kraju.
W maju ubiegłego roku wojskowi ustalili, że konieczne jest przeprowadzenie referendum w sprawie konstytucji i planu wojskowych dotyczącego przywrócenia demokracji. (PAP)
fit/ son/