Ubiegły tydzień przyniósł wzrost amerykańskiego indeksu S&P 500 o 0,4 proc. S&P 500 na koniec tygodnia znalazł się powyżej poziomu 2.180 pkt. i osiągnął tym samym swój nowy historyczny rekord. Nieduże zmiany ubiegły tydzień przyniósł na europejskich giełdach. Indeks Euro Stoxx 600 stracił 0,15 proc.

DOBRE DANE Z RYNKU PRACY W USA

Wzrostowy tydzień na Wall Street umożliwiły lepsze od oczekiwań dane z gospodarki amerykańskiej, które rynek poznał pod koniec ubiegłego tygodnia. Z rządowego raportu na temat zatrudnienia w gospodarce USA w lipcu wynika, że w ubiegłym tygodniu utworzyła ona 255 tys. nowych miejsc pracy. Wynik ten był wyraźnie lepszy od oczekiwań, które mówiły o 180 tys.

Dane za lipiec potwierdzają, że sytuacja na amerykańskim rynku pozostaje dobra, a słabszy odczyt dwa miesiące temu - w maju w USA powstało tylko 24 tys. miejsc - był prawdopodobnie tylko jednorazowym miesiącem słabości.

Reklama

Lepsze od oczekiwań dane z rynku pracy sprawiły, że w ocenie rynków ponownie rośnie prawdopodobieństwo tego, iż Rezerwa Federalna podniesie w tym roku stopy procentowe. Z notowań kontraktów terminowych wynika, że po publikacji piątkowych danych prawdopodobieństwo to wzrosło, jednak wciąż jest wyceniane na poniżej 50 proc. W poniedziałek rano wyceniane jest ono na około 47 proc. Przed publikacją raportu z rynku pracy było ono wyceniane na 38 proc.

LUŹNIEJSZA POLITYKA MONETARNA W WLK BRYTANII, WIĘKSZE WYDATKI FISKALNE W JAPONII

Brytyjski bank centralny w ubiegłym tygodniu zgodnie z oczekiwaniami obniżył stopy procentowe o 25 pkt. bazowych. Była to pierwsza obniżka stóp procentowych w Wielkiej Brytanii od 2009 r., BoE zdecydował się na ten krok w reakcji na silny spadek aktywności w gospodarce kraju, jakim zareagowała ona na decyzję o Brexicie. BoE zdecydował się również na wprowadzenie skupu aktywów z rynku. Bank centralny zamierza skupić w ciągu kolejnych sześciu miesięcy obligacje skarbowe warte 60 mld funtów oraz obligacje korporacyjne warte 10 mld funtów.

Po decyzji Banku Japonii o luzowaniu polityki monetarnej dwa tygodnie temu, w ubiegłym tygodniu na zwiększenie stymulacji fiskalnej zdecydował się japoński rząd. Przyjęty został program reform ekonomicznych, zgodnie z którym na słabnącą gospodarkę przeznaczone ma zostać 13,5 bln jenów (ok. 132 mld dolarów). Działania mają objąć między innymi większe zasiłki dla uboższych obywateli i wydatki infrastrukturalne. Program ma być wdrażany przez kilka najbliższych lat. Rząd szacuje, że planowane kroki doprowadzą w najbliższym czasie do wzrostu PKB o ok. 1,3 proc.

SPRZEDAŻ DETALICZNA W USA, PRODUKCJA PRZEMYSŁOWA W CHINACH

Uwaga rynków w tym tygodniu skupi się na raporcie na temat sprzedaży detalicznej w USA, który zostanie opublikowany w piątek. Rynek oczekuje, że odczyt wskaże, iż sprzedaż detaliczna wzrosła w lipcu w USA już po raz czwarty z rzędu. Oczekuje się, że wskaźnik wskaże na wzrost w ubiegłym miesiącu o 0,4 proc. po wzroście o 0,6 proc. w czerwcu.

Ze strefy euro najważniejszy będzie odczyt niemieckiego PKB za drugi kwartał. Dane te rynek pozna w piątek i oczekuje się, że wskażą one na spowolnienie wzrostu w niemieckiej gospodarce w drugim kwartale do 0,2 proc. z 0,7 proc. w pierwszych trzech miesiącach tego roku.

Uwaga skupi się również na odczytach makro z Chin. We wtorek zaplanowana jest publikacja danych na temat inflacji PPI. Chiny zmagają się z nadwyżką wolnych mocy produkcyjnych w przemyśle, co przejawia się w spadających od kilku lat cenach produkcji sprzedanej. Najbliższy odczyt nie zmieni tego trendu. Oczekuje się, że wskaźnik PPOI wskaże na spadek w lipcu o 1,9 proc. rdr wobec spadku o 2,6 proc. w czerwcu.

W piątek z Chin napłyną z kolei dane na temat produkcji przemysłowej. Wskaźnik, który jest dosyć reprezentacyjny dla ogólnej kondycji gospodarki, ma wzrosnąć w lipcu zgodnie z oczekiwaniami o 6,2 proc. rdr wspierany przez rządową stymulację. (PAP)