Przedstawicielka niemieckiego resortu spraw zagranicznych tłumaczyła, że w obecnej sytuacji Rosja i Turcja muszą się porozumiewać w sprawach dotyczących np. konfliktu syryjskiego. Każdy z tych krajów ma swoją rolę do odegrania w kontekście zakończenia wojny toczącej się w Syrii - dodała.

"Nie sądzimy, że zbliżenie między Turcją a Rosją będzie miało konsekwencje dla partnerstwa dotyczącego bezpieczeństwa w ramach NATO. (...) Turcja jest i pozostanie ważnym partnerem w NATO" - powiedziała Chebli.

Rzeczniczka dodała, że niemieckie MSZ nic nie wie na temat tortur rzekomo stosowanych w Turcji wobec osób oskarżanych o udział w nieudanym puczu z 15 lipca. Jednocześnie przestrzegła władze w Ankarze przed przywróceniem kary śmierci. To będzie koniec negocjacji UE z Turcją w sprawie członkostwa - podkreśliła.

Od ponad miesiąca trwa proces normalizacji stosunków turecko-rosyjskich, które znalazły się w kryzysie po zestrzeleniu w listopadzie 2015 roku przez siły powietrzne Turcji rosyjskiego bombowca nad granicą turecko-syryjską. Rosja wówczas wprowadziła sankcje handlowo-gospodarcze wobec Turcji, w tym wstrzymała loty czarterowe do tego kraju i zorganizowany ruch turystyczny.

Reklama

Relacje zaczęły się poprawiać na początku lipca, kiedy turecki prezydent Recep Tayyip Erdogan wysłał do rosyjskiego przywódcy Władimira Putina list zawierający - jak twierdzi Kreml - przeprosiny za listopadowy incydent. Z kolei według Ankary w liście znalazły się wyrazy ubolewania oraz prośba o wybaczenie skierowana do rodziny rosyjskiego pilota, który zginął po zestrzeleniu samolotu. (PAP)