Agencja Reuters pisze, że dotychczas Japonia stawiała w stan gotowości swe siły zbrojne ilekroć pojawiały się sygnały o nieuniknionym wystrzeleniu pocisku przez Koreę Północną i odwoływała alert po jego odpaleniu.

Ponieważ jednak niektóre próby rakietowe są trudne do wykrycia, Japonia zdecydowała się obecnie na dłuższy okres gotowości; rozkaz w tej sprawie ma zostać zrewidowany po upływie trzech miesięcy - powiadomiła telewizja państwowa NHK.

W ubiegłym tygodniu Korea Północna wystrzeliła z zachodniej części kraju w kierunku Morza Japońskiego pocisk balistyczny średniego zasięgu, który spadł do wód stanowiących wyłączną strefę ekonomiczną Japonii lub w ich pobliżu.

Japoński premier Shinzo Abe nazwał wystrzelenie rakiety "poważnym zagrożeniem" dla swego kraju i oświadczył, że Tokio stanowczo protestuje przeciwko takim krokom północnokoreańskich władz.

Reklama

Wystrzelenie pocisku ostro potępił też amerykański Departament Stanu. Według dowództwa Sił Strategicznych USA (USSTRATCOM) wystrzelono dwa pociski, z których jeden eksplodował tuż po odpaleniu.

Pjongjang kontynuuje próby z rakietami balistycznymi mimo przyjętej przez Radę Bezpieczeństwa ONZ rezolucji, która zaostrzyła sankcje wobec Korei Północnej. Rezolucja była odpowiedzią na przeprowadzony przez ten kraj 6 stycznia kolejny test z bronią nuklearną.