Warszawa, 19.08.2016 (ISBnews/ Kantoronline.pl) - Dzisiejszy handel na rynku walutowym powinien przebiegać spokojnie i zamykać się w ramach niewielkich wahań kursowych. Związane jest to z niemal pustym kalendarzem. Oczy inwestorów już teraz skierowane są za ocean, gdzie w połowie przyszłego tygodnia będzie miało miejsce wystąpienie szefowej amerykańskiej Rezerwy Federalnej Janet Yellen.
Ostatnie dni notowań charakteryzują się sporą zmiennością na płytkim, wakacyjnym rynku z nie zawsze oczywistymi impulsami do wahań. Bo tak należy traktować gwałtowne reakcje na wycenie dolara po wypowiedziach najpierw szefa oddziału FED w San Francisco Johna Williamsa, a następnie wiceprezesa FED-u Wiliama Dudleya. Na komentarz tego pierwszego, optującego za utrzymaniem stóp procentowych na dłużej, rynek zareagował spadkami, by na drugi dzień obrać przeciwny kierunek. Otóż wiceprezes Rezerwy Federalnej zasugerował coś zupełnie przeciwnego, mówiąc, że podwyżka stóp już we wrześniu nadal jest możliwa. W tym kontekście przyszłotygodniowy komentarz szefowej FED będzie niezwykle istotny. Rynki nadal wyceniają nisko możliwość zmian stóp w tym roku – jedynie na 22% we wrześniu.
Oprócz zawirowań związanych z eurodolarem, złoty ponownie traci po ostatnim umocnieniu związanym z łagodnym wydźwiękiem projektu ustawy frankowej prezydenta Dudy. Wczorajsze dane GUS o produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej były dużo gorsze od oczekiwań i kurs EUR/PLN poszybował pod opór na 4,30 a przecież jeszcze kilka dni temu był poniżej 4,26. Takie dane stawiają pytanie o korektę wzrostu gospodarczego w tym jak i przyszłym roku, co oczywiście nie wróży dobrze dla rodzimej waluty. O godzinie 14.00 poznamy bieżący i wyprzedzający wskaźnik ufności konsumenckiej za sierpień podamy przez GUS, który tradycyjnie nie pozostawi jednak śladu na notowaniach. Słaby odczyt wkomponuje się jednak we wczorajsze, pesymistyczne dane.
Nadchodzący tydzień obfitował będzie w dane makro, na które warto zwrócić uwagę. We wtorek poznamy odczyty PMI dla szeregu krajów, koniunkturę w polskim przemyśle, budownictwie i usługach oraz indeks FED z Richmond. W czwartek niemiecki odczyt Indeksu IFO oraz liczbę wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w USA, piątek przyniesie zrewidowaną wartość amerykańskiego PKB za II kwartał oraz odczyt Indeksu Michigan.
Złoty pozostaje w łagodnej korekcie spadkowej, która jednak wyraźnie straciła na impecie za sprawą słabości dolara. Na godzinę 11.00 za euro należało zapłacić 4,2918 PLN, za dolara amerykańskiego 3,7932 PLN, frank szwajcarski kosztował 3,9630 PLN, a funt brytyjski PLN.
Robert Madejski
Dealer walutowy Kantoronline.pl
(ISBnews/ Kantoronline.pl)