"W przypadku kursu EUR/PLN utrzymujemy się powyżej poziomu 4,30, co w przypadku tej pary jest kluczowe. Zmienność z uwagi na ubogie kalendarium jest niewielka. Wpływ na notowania złotego miały informacje z kraju i zagranicy. W weekend miała miejsce wypowiedź kolejnego przedstawiciela Fed, który w dosyć jastrzębim tonie wypowiadał się o przyszłej polityce pieniężnej w USA, co stanowi naturalny czynnik przeceniający m.in. złotego jako walutę z koszyka rynków wschodzących i umacniający dolara" - powiedział PAP Sutowicz.

"Czynnik krajowy to informacja na temat budżetu, a dokładniej deficytu budżetowego na przyszły rok. Generalnie jest to dosyć negatywne, ponieważ pomimo, że nie spodziewano się deficytu na niskim poziomie, to możliwe rekordowe poziomy nie stanowią korzystnej informacji, zwłaszcza dla długu" - dodał.

Przedstawiciel Fed Stanley Fischer zasygnalizował, że podwyżka stóp procentowych w USA jeszcze w tym roku nadal jest brana pod uwagę. Fischer powiedział podczas wystąpienia w Aspen, że spodziewa się odbicia PKB w USA w najbliższych kwartałach, bo odżywają inwestycje, które były na zaskakująco słabej "ścieżce"; zanika też "hamulec" dla gospodarki USA w postaci mocnego dolara.

W ocenie analityka, w poniedziałek krajowy rynek długu podążał za rynkami bazowymi.

Reklama

"Dzisiaj krajowy rynek długu w ślad za czynnikami bazowymi, nieznacznie, ale zniżkuje w rentownościach na całej długości krzywej" - powiedział Sutowicz.

Analityk jest zdania, że na koniec miesiąca kurs EUR/PLN zbliży się do poziomu 4,35.

"Na koniec miesiąca spodziewamy się, że kurs EUR/PLN będzie wyżej. Pozytywne czynniki dla złotego w dużym stopniu zmaterializowały się i w naszej ocenie czas jest na lekką korektę, której zakres pozostanie jednak ograniczony i powinna ona sięgnąć poziomu 4,35" - powiedział Sutowicz.

"Prognoza może ulec zmianie w przypadku, gdyby z USA, z sympozjum w Jackson Hole, ze strony prezes Fed Janet Yellen napłynęły jakieś komentarze, które wpłynęłyby na oczekiwania względem podwyżek stóp procentowych w USA" - dodał.

W ocenie Sutowicza, w najbliższym czasie wpływ na notowania polskiego długu będzie miała kwestia deficytu sektora finansów w 2017 r. oraz czynniki bazowe.

"Na rynek długu wpływ będzie miał przyszłoroczny deficyt, który w czwartek będzie dyskutowany przez rząd i może wskazywać na wysokie potrzeby pożyczkowe. Duże znaczenie w dalszym ciągu będą miały również czynniki bazowe" - dodał.

Z porządku obrad Rady Ministrów opublikowanego w poniedziałek wynika, że rząd w czwartek, 25 sierpnia o godz. 12.00 zajmie się wstępnym projektem ustawy budżetowej na 2017 rok.

W poniedziałek resort finansów podał w komunikacie, że wstępny projekt budżetu państwa na 2017 rok przewiduje dochody budżetu na poziomie 324,1 mld zł, wydatki na poziomie 383,4 mld zł oraz deficyt budżetu nie większy niż 59,3 mld zł. MF podał, że spełnia on kryteria stabilizującej reguły wydatkowej oraz deficytu sektora finansów wg. metodyki unijnej niższego niż 3 proc. PKB, tj. wynosi 2,9 proc. PKB.

pon. pon. pt.
16.00 9.02 16.19
EUR/PLN 4,3070 4,3135 4,304
USD/PLN 3,8081 3,8225 3,8017
CHF/PLN 3,9581 3,9669 3,9657
EUR/USD 1,1311 1,1285 1,1321
PS0718 1,55 1,56 1,56
PS0721 2,08 2,07 2,09
DS0726 2,66 2,66 2,67