We wtorek przeprowadzone zostaną poprawkowe egzaminy pisemne. Poprawkowe egzaminy ustne odbędą się od 24 do 26 sierpnia.

Wśród zdających poprawki, podobnie jak w latach ubiegłych, obok tegorocznych maturzystów, będą także osoby, które oblały egzamin w ciągu ostatnich pięciu lat. Do poprawki w sierpniu ma prawo abiturient, który przystąpił do egzaminu maturalnego ze wszystkich przedmiotów obowiązkowych i nie zdał tylko jednego z nich, w części pisemnej lub w części ustnej.

Najwięcej zdających zadeklarowało chęć przystąpienia do pisemnego egzaminu maturalnego z matematyki. Takich osób jest ponad 52 tys.; z czego 33,5 tys. to abiturienci, którzy zdawali maturę w nowej formule, a 18,8 tys. w starej formule. Nikt nie zdaje ustnej matematyki.

Do poprawkowego egzaminu pisemnego z języka polskiego ma przystąpić 1457 abiturientów; w tym 1299 zdawać będzie zgodnie z nową formułą, a 158 - w starej. Oprócz tego do poprawkowych egzaminów ustnych z j. polskiego przystąpi ponad 1,6 tys.

Reklama

Wśród egzaminów pisemnych z języków obcych najwięcej poprawek będzie zdawanych z języka angielskiego. Chęć poprawy niezdanego egzaminu zadeklarowało z tego przedmiotu blisko 4,6 tys. abiturientów (ponadto 3,6 tys. w nowej formule, a 926 w starej). Do ustnej poprawki zgłosiło się 1851 osób.

Poprawkę pisemną z niemieckiego mają zdawać 143 osoby, a ustną - 245; z rosyjskiego - 89 pisemną i 20 ustną; z francuskiego - sześciu pisemną, a jedna osoba - ustną; z hiszpańskiego - 5 osób podchodzi do egzaminu pisemnego, a 9 do ustnego.

Łącznie z danych Centralnej Komisji Egzaminacyjnej wynika, że chęć zdawania poprawkowego egzaminu pisemnego w sierpniu zadeklarowało blisko 58,6 tys. abiturientów, a ponad 3,7 tys. egzaminu ustnego.

Ze wstępnych danych CKE, opublikowanych pod koniec czerwca (obejmujących tylko sesję maturalną majową, bez dodatkowej czerwcowej) świadectwo dojrzałości uzyskało 79,5 proc. tegorocznych absolwentów szkół ponadgimnazjalnych; 15 proc. abiturientów, którzy nie zdali jednego przedmiotu, ma prawo do poprawki w sierpniu. Maturzyści, którzy oblali więcej niż jeden przedmiot - stanowią oni 5,5 zdających w maju - będą mogli poprawiać egzaminy dopiero za rok.

Od ubiegłego roku egzamin maturalny przeprowadzany jest w dwu formułach. W nowej zdawali go tegoroczni absolwenci liceów ogólnokształcących (maturę zdało 85,2 proc., a prawo do poprawki w sierpniu ma 10,8 proc.) i techników (maturę zdało 68,4 proc., prawo do poprawki ma 23,2 proc.). W starej formule maturę zdają absolwenci z poprzednich lat poprawiające swoje wyniki.

Maturzyści, niezależnie czy zdają maturę w nowej, czy w starej formule, muszą obowiązkowo przystąpić do pięciu egzaminów: trzech pisemnych - z języka polskiego, matematyki i języka obcego nowożytnego (obligatoryjne są na poziomie podstawowym; chętni mogą je zdawać także na rozszerzonym) oraz dwóch ustnych - z polskiego i języka obcego.

Maturzyści - tegoroczni absolwenci - musieli też obowiązkowo przystąpić do jednego pisemnego egzaminu z przedmiotu do wyboru; chętni mogli przystąpić do pięciu takich egzaminów (egzaminy te zdawane były tylko na jednym poziomie - rozszerzonym). Z kolei abiturienci z poprzednich lat - mogli, ale nie musieli, przystąpić do pisemnego egzaminu z przedmiotu do wyboru; maksymalnie mogą zaś przystąpić do sześciu takich egzaminów (mogli też wybrać poziom: podstawowy lub rozszerzony).

Aby zdać egzamin, trzeba uzyskać co najmniej 30 proc. punktów z przedmiotów obowiązkowych (polski, matematyka, język obcy). W przypadku przedmiotów do wyboru nie ma progu zaliczeniowego - wyniki z egzaminów z tych przedmiotów służą rekrutacji na studia. (PAP)