"Dzisiejsze notowania nie są zbyt +porywające+, a wszystko za sprawą w Wlk. Brytanii i zamknięcia tamtejszego rynku. To świadczy o roli jaką na naszym parkiecie odgrywają inwestorzy zagraniczni. O godz. 16.30 obroty na WIG 20 wynosiły jedynie 216 mln. Jesteśmy w kontrze wobec tego co dzieje się w USA, gdzie inwestorzy ten tydzień rozpoczęli od zdecydowanych zakupów. Wartość dzisiejszych wahań na warszawskim indeksie blue chipów to zaledwie 10 pkt. Widać, że czekamy na dalsze reakcje na ubiegłotygodniową konferencję z Jackson Hole" - powiedział PAP Krawczyński.

"Najbliższy poziom wsparcia dla indeksu WIG 20 to ok. 1.750 pkt., czyli dołek z przełomu lipca i sierpnia. Oporem jest 1.780 pkt., a po jego przekroczeniu poziom ok. 1.800 pkt. Ta ostatnia wartość była kilka razy testowana i po przebiciu może sprawić kolejne problemy kupującym. Prawdziwym testem będzie jutrzejsza sesja, gdy na rynki powrócą inwestorzy z Londynu" - dodał.

Analityk powiedział, iż warto rozróżnić duże spółki, które radzą sobie ostatnio gorzej, od małych i średnich, które od lipca systematycznie zyskują, co znajduje odbicie na indeksach mWIG 40 i sWIG 80.

"Dla sWIG 80 najbliższym poziomem oporu jest maksimum z ostatniego roku, czyli ok. 14.236 pkt. Obecnie jesteśmy niespełna 100 pkt. poniżej. Jeżeli chodzi o mWIG40, to oporem będzie roczne maksimum 3.890 pkt., do którego brakuje niespełna 20 pkt. Widać, że kupujący nadal mają chęć do kontynuowania wzrostów na tych indeksach. Tymczasem na WIG20 dużą rolę odgrywają inwestorzy zagraniczni, którzy lubią szybko wycofywać się z zajętych pozycji" - dodał.

Reklama

Zdaniem Krawczyńskiego istotna dla rynków będzie końcówka tygodnia, wypełniona danymi makro.

"W czwartek poznamy dane ISM z USA, a w liczbę wniosków o zasiłek dla bezrobotnych oraz stopę bezrobocia. Z kolei w czwartek w Polsce i w strefie poznamy odczyt PMI dla przemysłu. Dane te będą istotne z punktu widzenia rynków" - powiedział.

Środowe notowania WIG 20 zakończył 0,08-proc. wzrostem do 1.777,35 pkt.

Pozostałe indeksy z GPW zakończyły poniedziałkową sesję spadkami. WIG zniżkował 0,06 proc., sWIG 80 spadł o 0,36 proc., a mWIG 40 o 0,39 proc. Obroty na rynku wyniosły niecałe 499 mln zł.

Największy obrót, ok. 48 mln zł, odnotowano na akcjach ING. Drugą najczęściej handlowaną spółką był Pekao o obrotach ok. 42 mln zł, a na trzecim miejscu znalazł się KGHM, którego obroty wyniosły ok. 37 mln zł.

Najmocniej wśród dużych spółek wzrosły akcje LPP. Analitycy DM mBanku podnieśli rekomendację dla LPP do "kupuj" ze "sprzedaj", ustalając cenę docelową dla akcji spółki na 5.500 zł. Kurs akcji spółki wzrósł o 3,10 proc. do 4.690 zł.

Najwięcej wśród blue-chipów stracił KGHM, którego walory zniżkowały o 2,35 proc.

W poniedziałek wyniki opublikował PKO BP. Zysk netto grupy PKO BP w drugim kwartale 2016 r wyniósł 873,5 mln zł i okazał się zgodny z oczekiwaniami. Analitycy zwracają uwagę, że po wyjęciu wpływu transakcji Visa, wynik byłby słabszy od konsensusu. Pozytywnie zaskoczyły lekko wyższe od oczekiwań przychody z podstawowej działalności. Akcje banku wzrosły o 0,19 proc.

Na szerokim rynku in plus wyróżniła się JSW. Kurs akcji JSW wzrósł o 5,70 proc. Spółka zapowiedziała, że chce obniżyć łączne koszty działalności o ok. 1,6 mld zł do 2025 r. Zakłada pozyskanie dodatkowego finansowania do końca I poł. 2017 roku, w tym znacznej części w IV kw. 2016 roku. Analitycy oceniają, że emisja akcji jest bardzo mało prawdopodobna, spółka raczej będzie negocjować z bankami emisję nowego długu.

O 8,62 proc. zniżkowały akcje Kruka. Zysk netto spółki w drugim kwartale wyniósł 50,4 mln zł, o 13,6 proc. poniżej konsensusu, który zakładał zysk netto na poziomie 58,4 mln.

Na minusie zakończyły sesję walory Arctic Paper. Po publikacji wyników za drugi kwartał akcje spółki spadły o 6,67 proc.

Spadek o 0,5 proc. odnotowały akcje Neuca. Spółka w drugim kwartale 2016 r. miała 21,6 mln zł zysku netto wobec konsensusu 23,0 mln zł zysku netto. (PAP)