Oświadczył też, że Turcja nie zgodziła się na żaden rozejm z kurdyjskimi milicjami w Syrii.

Wcześniej informacje o zawieszeniu broni zdementował także turecki minister ds. europejskich Omer Celik. Możliwość zawieszeni broni między siłami tureckimi a kurdyjskimi milicjami sygnalizowały dzień wcześniej Stany Zjednoczone. USA wspierają Kurdów w Syrii jako znaczącą siłę walczącą tam z bojownikami dżihadystycznego Państwa Islamskiego (IS).

Ofensywa Turcji w Syrii, rozpoczęta w ubiegłym tygodniu, przyczyniła się do odbicia granicznego miasta Dżarabulus z rąk IS; trwają jednak starcia między Turcją a bojownikami kurdyjskimi. We wtorek tureckie MSZ wyraziło oczekiwanie, iż spełniona zostanie obietnica USA, że bojownicy Ludowych Jednostek Samoobrony (YPG) wycofają się na wschód od Eufratu.

Kalin oznajmił też, że celem tureckiej operacji w Syrii jest usunięcie bojowników IS z 90-kilometrowego pasa wzdłuż syryjsko-tureckiej granicy.

Reklama

Dodał, że w czasie szczytu G20 w Chinach we wrześniu Erdogan ma rozmawiać z prezydentem USA Barackiem Obamą na temat tureckiego wniosku o wydanie mieszkającego w Stanach Zjednoczonych muzułmańskiego kaznodziei Fethullaha Gulena. Władze w Ankarze podejrzewają, że Gulen stał za nieudanym przewrotem w Turcji 15 lipca. Po puczu rozpoczęto czystki w administracji publicznej wymierzone w domniemanych zwolenników Gulena.(PAP)