Źródło to, znające treść pisma prezydenta Kuby do prezydenta Rosji, powiedziało, że trudności z dostawami ropy na Kubę wynikają ze spadku wydobycia w Wenezueli. W związku z tym Kuba postanowiła szukać wsparcia na rynku międzynarodowym.

Co więcej, władze na wyspie zmuszone są ograniczyć ilość zużywanej energii, tak by zmniejszyć negatywne oddziaływanie niedoborów ropy na sytuację mieszkańców.

Jak wynika z korespondencji między szefami państw, strona kubańska chciałaby, aby dostawy ropy i produktów ropopochodnych opierały się na "życzliwych warunkach finansowania. Minister rozwoju gospodarczego Rosji skłania się ku wyznaczeniu do tego zadania koncernom Zarubieżnieft i Rosnieft, które utrzymują stosunki partnerskie z Kubą" - odnotowują rosyjskie media.

Obecnie Kuba zaopatruje się w ropę naftową głównie w Wenezueli. Jednak wydobycie ropy w Wenezueli spadło do najniższego poziomu od 2003 roku. Z kolei dane rosyjskiej Federalnej Służby Celnej pokazują, że od 2010 do 2015 roku Rosja dostarczyła na Kubę 17 tysięcy ton produktów ropopochodnych na łączną sumę 11,3 miliona dolarów, natomiast w pierwszym półroczu 2016 roku 1,4 tysiąca ton.(PAP)

Reklama

>>> Polecamy: Ropa w USA znów tanieje. Brak konkretów po rozmowach Rosji i Arabii Saudyjskiej