"Dzisiejsza sesja była dobra - były zarówno wzrosty, jak i obroty. Warto zwrócić uwagę na umacniającą się wobec dolara i euro złotówkę. Po umocnieniu się euro wobec dolara inwestorzy zobaczyli w lepszym świetle perspektywy rynku surowców. Z tego powodu także Polska mogła stać się dla nich wartym uwagi kierunkiem inwestycyjnym" - powiedział w rozmowie z PAP Artur Kołsut, makler z DM BZ WBK.

"Widać, że rynek dostaje szerokości. Segment małych i średnich spółek zachowuje się lepiej niż blue chipy, jednak w najbliższych dniach największe spółki mogą nadrabiać i różnica ta może zostać zniwelowana" - dodał.

Analityk wskazał, że najbliższym poziomem oporu dla WIG 20 jest 1.820 pkt.

"Jeżeli indeksy w USA zakończą dzisiejszą sesję pozytywnie, to ten poziom oporu może zostać jutro przebity. Wsparcie znajduje się z kolei na poziomie 1.765 pkt." - powiedział.

Reklama

Wskazał też, że kluczową informacją dla notowań polskiej giełdy w tym tygodniu będzie piątkowa decyzja agencji Moody's w sprawie ratingu dla Polski.

"Na rynku są duże obawy, że rating zostanie obniżony" - powiedział Kołsut.

Środowa sesja na warszawskiej GPW upłynęła pod znakiem wzrostów głównych indeksów. WIG zyskał na zamknięciu 0,8 proc., WIG 20 wzrósł o 1,1 proc., mWIG 40 poszedł w górę o 0,4 proc., a sWIG 80 wzrósł o 0,6 proc.

Łączne obroty akcjami wyniosły ponad 800 mln zł, z czego za prawie 550 mln zł odpowiadały blue chipy. Największy obrót papierami odnotowano na akcjach PKO BP (109 mln zł), Pekao (74 mln zł) oraz KGHM (66 mln zł).

Entuzjazm inwestorów na rynkach zachodnioeuropejskich okazał się w środę nieco mniejszy niż na GPW. Około godz. 17.10 niemiecki DAX rósł o 0,5 proc., brytyjski FTSE o 0,2 proc., a francuski CAC 40 o 0,4 proc.

Liderem wzrostów, wśród warszawskich blue chipów, był PKO BP (+4,5 proc.). Wyraźnie wzrosły również akcje KGHM (+2,9 proc.) i Asseco Poland (+1,9 proc.)

Po południu straty zaczęła odrabiać grupa LPP, zamykając sesję 0,8 proc. wzrostem. Notowania spółki spadły we wtorek o 1,6 proc. LPP poinformowała o rezygnacji z rozwoju marki Tallinder.

Największe straty w WIG 20 odnotowała w środę PGE (-2,6 proc.). Wiceprezes Emil Wojtowicz podał, że grupę obowiązuje polityka dywidendowa, zależna od CAPEX i przewidywanego zadłużenia, ale może być poddawana analizom. Grupa podała też, że chce wydzielić do odrębnej spółki aktywa kogeneracyjne i jest otwarta na wszelkie formy współpracy z potencjalnymi partnerami.

W segmencie spółek o średniej kapitalizacji największy wzrost odnotował Polnord (+4,9 proc.). Grupa podała przed południem, że ruszyła ze sprzedażą 154 mieszkań w Szczecinie.

Pozytywnie wyróżniły się ponadto Getin Noble (+4,2 proc.), GTC (+3,9 proc.) i Synthos (+3 proc.).

Na przeciwnym biegunie w środę - po silnych wzrostach z początku tygodnia - największą stratę w indeksie odnotowała JSW (-4,5 proc.). DM BZ WBK podtrzymał zalecenie "kupuj" dla JSW, podwyższając cenę docelową akcji spółki do 65 zł.

Na szerokim rynku negatywnie wyróżnił się Kopex. Przez pierwszą część sesji grupa odnotowywała kilkuprocentowe wzrosty. Jednak przed godz. 14.00 znalazła się poniżej linii wtorkowego zamknięciu tracąc na zamknięciu notowań 7,5 proc.

Kopex podał w środę, że podpisał porozumienie w zakresie kluczowych warunków restrukturyzacji zadłużenia finansowego spółki i jej wybranych firm zależnych.

Pozytywnie, przy relatywnie wysokich obrotach, sesję zakończyły także Action (+13,9 proc.) i Auto Partner (+11 proc.). Druga ze spółek podała w środę, że zakłada utrzymanie dotychczasowego tempa wzrostu obrotów i liczy na dwucyfrowe wzrosty sprzedaży w drugim półroczu. (PAP)