„Ostatnia rada ministrów podjęła decyzję, że Polska będzie ratyfikowała porozumienie paryskie" - powiedział dziennikarzom szef resortu środowiska. „Zostałem upoważniony do przeprowadzenia całej procedury. Mam nadzieję, że Sejm podejmie niedługo decyzję, a pan prezydent ją podpisze" - dodał.

Jak podał minister, porozumienie paryskie mówi, że trzeba jak najszybciej, jak najtaniej i jak najbardziej efektywnie zmniejszać koncentrację dwutlenku węgla w atmosferze. „Pierwszym działaniem w tym kierunku jest redukcja emisji poprzez stosowanie nowych technologii, żebyśmy coraz mniej emitowali. Drugie działanie to wychwytywanie dwutlenku węgla z atmosfery po to, żeby regenerować zniszczone gleby, aby mogły one produkować więcej żywności" - powiedział.

Szyszko podał także, że porozumienie paryskie ratyfikowały Chiny i Stany Zjednoczone, które nie ratyfikowały wcześniej protokołu z Kioto. Jak dodał, porozumienie paryskie „ma ogromną szansę" zacząć obowiązywać od 2020 r.

Według ministra, „Polska odegrała dość poważną rolę w tym kierunku, aby rzeczywiście zacząć realizować i kreować politykę klimatyczną świata zgodnie z założeniami wypracowanymi w Rio de Janeiro w 1992 r. zgodnie z koncepcją zrównoważonego rozwoju".

Reklama

„Polską domeną jest z jednej strony oczywiście polski węgiel, gdzie staramy się stosować najnowsze technologie w zakresie spalania po to, żeby coraz mniej emitować. Z drugiej strony, polską specjalnością jest wykorzystywanie dwutlenku węgla dla regeneracji układów przyrodniczych po to, żeby dawały one dobra społeczności, czyli rozwój terenów niezurbanizowanych. W tym zakresie rzeczywiście pracujemy" - podkreślił.

Szyszko wziął udział w seminarium Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej zorganizowanym w Tucznie. Temat seminarium: „Polityka klimatyczna szansą dla Polski w aspekcie rozwoju terenów niezurbanizowanych".

„Stacja w Tucznie pracuje od 30 lat" - powiedział Szyszko nt. obiektu, w którym zorganizowano seminarium. „Właśnie w tym zakresie, w jaki sposób wykorzystywać dwutlenek węgla do regeneracji lasów, do ochrony bioróżnorodności, do tego, żeby lasy chroniły gatunki rodzime, ale również żeby produkowały coraz więcej drewna, żeby te drewno stymulowało rozwój terenów niezurbanizowanych" - dodał.

Celem porozumienia klimatycznego, które zostało zawarte w Paryżu 12 grudnia ubiegłego roku, jest utrzymanie wzrostu globalnych średnich temperatur na poziomie mniejszym niż 2 stopnie Celsjusza w stosunku do epoki przedindustrialnej i kontynuowanie wysiłków na rzecz ograniczenia wzrostu temperatur do 1,5 stopnia.

Aby umowa z Paryża weszła w życie, a ma zacząć obowiązywać od 2020 r., musi ją ratyfikować przynajmniej 55 państw odpowiadających za 55 proc. światowych emisji gazów cieplarnianych. (PAP)