„Z wielką pewnością możemy powiedzieć, że największym zwycięzcą wyborów jest HDZ“ – pisze po niedzielnych, przedterminowych wyborach centrolewicowy dziennik "Jutarnji list" na swej stronie internetowej.

Jak ocenia zagrzebska gazeta, chodzi nie tylko o to, że konserwatywna HDZ, której nowym szefem został niedawno były europoseł Andrej Plenković, uzyskała znacząco lepszy rezultat niż w poprzednich wyborach i wygrała z SDP byłego premiera Zorana Milanovicia. Ważne jest także to, że "po wielkim spadku popularności Plenković z grupą współpracowników zdołał rozpocząć proces demokratyzacji i modernizacji partii i stanął do walki z SDP, choć ogłoszono, że z pewnością te wybory przegra“ - pisze naczelny "Jutarnjego listu" Gojko Drljacza.

Według gazety niektóre wypowiedzi działaczy SDP sugerują, że szef socjaldemokratów może po poraże wyborczej zrezygnować z przewodzenia partii. Jak twierdzą jej źródła w kierownictwie SDP, Milanović już się zdecydował, ale ma to ogłosić dopiero za tydzień.

"Jutarnji list" uważa, że najprawdopodobniej dojdzie do sformowania rządu HDZ i Mostu, komitetu wyborczego, który w wyborach zdobył trzecie miejsce wśród najsilniejszych politycznie ugrupowań w Chorwacji. Wśród możliwości gazeta wymienia też sformowanie „wielkiej koalicji“ HDZ i SDP, ale twierdzi, że jest ona mało realna z powodu wielkiego ego polityków w obu partiach oraz osobistych interesów ich członków.

Reklama

Dziennik zwraca również uwagę na wielki rozrzut głosów w wyborach. Komentuje niespodziewany sukces partii "Żywy mur", zrodzonej z ruchu społecznego przeciwstawiającego się eksmisjom. „Wzrost siły anarchistyczno-destrukcyjnej partii +Żywy mur" ostrzega, że przemycanie trudnych do osiągnięcia idei pada na bardzo żyzną glebę ogólnego niezadowolenia chorwackiego społeczeństwa i że dzieli nas cienka linia od przejścia do klubu politycznie niestabilnych krajów Europy“ – pisze "Jutarnji list".

"SDP i HDZ nie są już głównymi graczami" - zauważa również centroprawicowy "Veczernji list". Zdaniem tej gazety wybory udowodniły, że polityczne preferencje Chorwatów "bezpowrotnie się zmieniły". "Po dwudziestu latach dominacji i zmian w parlamencie i rządzie dziś niemożliwe jest stworzenie władzy bez trzeciej opcji“ - podkreśla "Veczernji list". Dodaje, że kolejny raz Most udowodnił, iż jest znaczącą politycznie siłą, z którą należy się liczyć, a "Żywy mur" właśnie się nią staje.

„Co pozostało dwóm największym partiom w kraju? Istnieją dwa scenariusze: zgodzić się na żądania Mostu i "Żywego muru" lub stworzyć wielką koalicję HDZ-SDP. W obu przypadkach członkowie tych partii muszą liczyć się z wielkimi ustępstwami i długotrwałymi negocjacjami. Zacznijmy od tego, że Most nie chce nawet na milimetr odstąpić od swoich żądań postawionych jeszcze przed wyborami, stąd nasuwa się wniosek, że to właśnie druga strona, czy to HDZ czy SDP, powinna ustąpić. Negocjacje nie byłyby łatwiejsze także w przypadku wielkiej koalicji, w której i HDZ i SDP także musiałyby pójść na duże ustępstwa. Chorwaci muszą się przygotować na to, że wkrótce mogą ponownie pójść do wyborów. I jeśli to szansa dla lepszej Chorwacji, nie ma w tym nic złego“ – pisze "Veczernji list".

„Jesteśmy tu, gdzie byliśmy po poprzednich wyborach“ – komentuje również dziennik "Slobodna Dalmacija" ze Splitu.

„Te wybory pokazały, że Most stał się niezwykle ważnym politycznie faktem. Niespodziewanie wysoki wynik +Żywego muru+ to znak, że jest coraz więcej zgorzkniałych mieszkańców kraju, którzy całkowicie stracili wiarę w już istniejące partie polityczne. To były głosy sprzeciwu, których w przyszłości może być jeszcze więcej“ – pisze "Slobodna Dalmacija" i dodaje, że właściwa walka dopiero się zacznie, a Chorwację czekają bardzo napięte tygodnie budowania rządu.

Z Zagrzebia Goran Andrijanić (PAP)