Indeks Dow Jones Industrial na koniec dnia stracił 1,41 proc. i wyniósł 18.066,75 pkt.

S&P 500 spadł o 1,48 proc. do 2.127,02 pkt.

Nasdaq Composite zniżkował o 1,09 proc. do 5.155,25 pkt.

"Wróciliśmy do świata zmienności, co nie powinno być zaskoczeniem, gdyż są obawy o Fed i spadające ceny surowców" - powiedziała Kate Warne, strateg inwestycyjny z Edward Jones.

Reklama

Największe spadki w USA dotknęły we wtorek spółki z branży paliwowej, telekomunikacyjnej oraz finansowej.

Ze spółek wchodzących w skład indeksu Dow Jones mocno zyskiwał Apple, po dobrych danych o sprzedaży nowego modelu telefonu iPhone 7.

W centrum uwagi inwestorów w USA znajdowały się ostatnie przed przyszłotygodniowym posiedzeniem Rezerwy Federalnej wypowiedzi członków Fed.

"Przytłumiona inflacja" oraz niepewny rozwój sytuacji gospodarczej doradza rozwagę w zakończeniu akomodacji w polityce monetarnej – powiedziała w poniedziałek wieczorem Lael Brainard, członkini Rady Gubernatorów Fed, posiadająca prawo głosu w Federalnym Komitecie Otwartego Rynku. Od wtorku, do momentu zakończenia posiedzenia Fed 21 września, jej członków obowiązuje cisza medialna.

W reakcji na słowa Brainard do 22 proc. spadło wyceniane przez kontrakty terminowe prawdopodobieństwo podwyżki stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych we wrześniu, według obliczeń agencji Bloomberg. Implikowane prawdopodobieństwo podwyżki w grudniu spadło do 54 proc.

Jednak gołębi wydźwięk słów Brainard, jak też wtorkowe dane z Chin, gdzie produkcja przemysłowa w sierpniu wzrosła najmocniej od 5 miesięcy, nie zdołały wesprzeć sentymentu w Stanach.

Rynki za oceanem z uwagą będą przyglądać się teraz czwartkowym danym o sprzedaży detalicznej ze Stanów. Będą to ostatnie ważne dane z gospodarki USA przed posiedzeniem Fed w przyszłym tygodniu.

Na rynku walutowym bez zmian wobec euro pozostawał dolar. Kurs EUR/USD poruszał się w okolicach 1,123. Amerykańska waluta umacniała się natomiast wobec funta i jena.

Kolejny dzień zniżkowały ceny ropy naftowej. Baryłka ropy Brent taniała o ok. 2 proc. We wtorek Międzynarodowa Agencja Energii oceniła w raporcie, iż nadwyżka ropy na światowych rynkach utrzyma się co najmniej do połowy 2017 r. W centrum uwagi będą środowe dane o zapasach surowca w Stanach, które w ubiegłym tygodniu spadły najmocniej od 1999 r.

Goldman Sachs obniżył prawdopodobieństwo podwyżki stóp procentowych na wrześniowym posiedzeniu Rezerwy Federalnej do 25 proc. z 40 proc. – napisano we wtorkowej nocie banku. Jednocześnie analitycy banku podwyższyli prawdopodobieństwo podwyżki stóp w grudniu do 40 proc. z 30 proc. (PAP)

>>> Czytaj też: Bogaci są coraz bogatsi, a biedni coraz biedniejsi? Oto wyniki najnowszych badań