Jak wynika z opublikowanych w czwartek przez hiszpański bank centralny (BdE) danych, aż czternaście z siedemnastu wspólnot autonomicznych Hiszpanii zanotowało w okresie kwiecień-czerwiec br. rekordowe zadłużenie.

Pod względem wysokości długu prowadzi Katalonia, która w drugim kwartale br. miała 74,5 mld euro nieuregulowanych zobowiązań. Równie wysokie były one w sąsiedniej Wspólnocie Walenckiej – 43,1 mld euro.

Jedyne trzy wspólnoty, w których nie zanotowano rekordowego poziomu zadłużenia – Galicia, Baleary i Wyspy Kanaryjskie – również mają poważne problemy ze spłatą swoich zobowiązań. Łącznie przekraczają one kwotę 26 mld euro.

W drugim kwartale br. dług wszystkich wspólnot autonomicznych Hiszpanii sięgnął 273,2 mld euro, co stanowiło blisko 25 proc. PKB tego iberyjskiego kraju. W stosunku do okresu styczeń-marzec br. zadłużenie zwiększyło się o 9 mld euro.

Reklama

Zdaniem ekonomistów banku centralnego Hiszpanii wzrost zadłużenia wspólnot autonomicznych do nienotowanego wcześniej poziomu ma związek z nieskuteczną kontrolą finansową w efekcie długotrwałego braku rządu w Madrycie.

Hiszpania od ub.r. pogrążona jest w kryzysie politycznym w rezultacie nieudanych prób sformowania rządu. Utworzeniu gabinetu ministrów nie pomogły dwukrotne wybory parlamentarne, które odbyły się w grudniu i czerwcu.

Według danych BdE dług publiczny Hiszpanii wyniósł w drugim kwartale br. 1,1 bln euro, stanowiąc 100,5 proc. jej PKB.(PAP)

>>> Czytaj też: "Bankopad" na Ukrainie. Katastrofa w branży finansowej rujnuje całą gospodarkę