"Proponujemy nowy model szkoły" - oświadczyła minister oświaty Stefania Giannini. Jak wyjaśniła, miejsce to będzie punktem odniesienia nie tylko wtedy, gdy trwają tam lekcje.

Zmiany te, już uznane za przełomowe i o wielkim znaczeniu, to kolejny krok po eksperymencie, który z powodzeniem przeprowadzono w oświacie latem tego roku.

W czasie wakacji otwartych było 400 szkół w największych miastach, przede wszystkim w dzielnicach uważanych za problematyczne i cieszących się ponurą sławą z powodu obecności mafii. Czynne były one w Rzymie, Mediolanie, Neapolu i Palermo. Celem tej inicjatywy było to, aby dzieci i nastolatki mogły spędzać czas na różnych zajęciach rekreacyjnych i edukacyjnych w szkołach, a nie na ulicach i bez opieki. Na ten projekt wyasygnowano 10 mln euro.

Na początku nowego roku szkolnego ministerstwo zapowiedziało przedłużenie godzin otwarcia sześciu tysięcy szkół w całych Włoszech, czyli 72 proc. wszystkich placówek oświatowych.

Reklama

Jest to możliwe, jak wyjaśniono, dzięki 240 mln euro z funduszy europejskich, oddanych do dyspozycji resortu, który w piątek ogłosił przetargi na realizację tego programu. Zmieni on całkowicie model działania wielu szkół. W większości z nich lekcje kończą się obecnie wczesnym popołudniem, nie ma w nich świetlic, a w soboty niemal wszystkie - z wyjątkiem niektórych liceów - są zamknięte.

Teraz – wyjaśniła minister Giannini - "szkoły będą miejscem, w którym dzieci i nastolatki będą mogły spędzać popołudnia czy weekendy, tak latem, jak i zimą, znajdując nowe bodźce i inicjatywy będące alternatywą dla ulicy".

W czasie tych dodatkowych godzin będą odbywać się lekcje uzupełniające, zajęcia sportowe, muzyczne, taneczne i plastyczne, kursy języków obcych i nowych technologii. Jak zapowiedziano, mają też tam być zajęcia krzewiące praworządność i troskę o dobro wspólne, lekcje z wychowania obywatelskiego i europejskiego.