Według wstępnych ustaleń, żaden z rannych nie jest w stanie ciężkim. Rannych niezwłocznie przewieziono do szpitala.

Eksplozja nastąpiła na 23 ulicy między 6 a 7 Aleją, w ruchliwej dzielnicy Chelsea, niedługo przed godz.ną 21-wszą (3 nad ranem czasu polskiego). Jak poinformowała policja, prawdopdobnie wybuchła bomba podłożona w pojemniku na śmieci, a ściślej tzw. improwizowane urządzenie wybuchające (improvised explosive device - IED), czyli domowym sposobem sporządzony ładunek wybuchowy.

Skrótu IED używa się dla określenia prymitywnych bomb używanych przez terrorystów w Iraku i Afganistanie.

Według innych źródeł, mogła to być przypadkowa eksplozja materiałów wybuchowych używanych w budownictwie.

Reklama

Na miejsce eksplozji przyjechali funkcjonariusze policji nowojorskiej, FBI i strażacy. Przybył też burmistrz miasta Bill DeBlasio. Policja zablokowała okoliczne ulice. Biały Dom podał, że prezydent Obama został poinformowany o wydarzeniu.

Wcześniej tego samego dnia bomba wybuchła w miejscowości Seaside Park, w stanie New Jersey. Nie spowodowała ofiar w ludziach, ani większych szkód.

Do Nowego Jorku przyjechali już przywódcy wielu państw, którzy w przyszłym tygodniu wezmą udział w dorocznej sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ, m.in. prezydent RP Andrzej Duda.