Jordańczycy wybierają na cztery lata liczącą 150 deputowanych Izbę Reprezentantów, przy czym 108 z nich wybieranych jest w wyborach bezpośrednich, 27 - z ogólnokrajowych list partyjnych w systemie proporcjonalnym (15 miejsc zarezerwowanych jest dla kobiet wyłanianych przez specjalną komisję wyborczą, 9 - dla chrześcijan i trzy - dla mniejszości etnicznych).

W skład dwuizbowego parlamentu wchodzi jeszcze liczący 75 członków Senat, którego kadencja trwa również cztery lata, ale który powoływany jest przez króla.

Do głosowania uprawnionych jest ponad 4 mln osób w tej liczącej 6,3 mln mieszkańców prozachodniej monarchii konstytucyjnej.

Lokale wyborcze czynne są od godziny 7 rano czasu lokalnego (6 w Polsce); zostaną zamknięte o 19.

Reklama

Bractwo Muzułmańskie, największe ugrupowanie opozycyjne w Jordanii, ubiega się o mandat po raz pierwszy od 2007 roku. W 2010 i 2013 roku zbojkotowało ono przedterminowe wybory w związku z ordynacją, która - według niego - faworyzowała tradycyjnych zwolenników plemiennych króla Abdullaha II. Wcześniej prawie wszyscy deputowani do Izby Reprezentantów byli wyłaniani w jednomandatowych okręgach wyborczych, co właśnie spotykało się z krytyką, że w wyborach startują często ludzie związani lojalnością plemienną i stojący blisko dworu królewskiego.

Na mocy znowelizowanej ordynacji wyborcy wybierają kandydatów z list w 23 okręgach wyborczych. Krytycy uważają jednak, że reforma ta nie przyniesie znaczących zmian. (PAP)