Lufthansa Group i Air China podpisały we wtorek w Pekinie porozumienie, które pozwoli im wspólnie realizować wszystkie połączenia między Europą a Chinami w ramach joint venture. W środę w Warszawie pierwszy raz wyląduje samolot Air China z pasażerami z Pekinu.

Rejs inauguracyjny z pasażerami z Pekinu na Lotnisko Chopina został zaplanowany na środę rano. Do tej porty na tej trasie bezpośrednie rejsy wykonuje PLL LOT.

Jak poinformowała we wtorek Lufthansa, podpisana umowa w Pekinie między linią a Air China, wprowadza w życie ustalenia z listu intencyjnego podpisanego latem 2014 roku. To trzecia tego umowa partnerska Lufthansa Group z azjatyckimi przewoźnikami.

"Joint venture ma na celu znaczącą rozbudowę wspólnej siatki połączeń code-share przewoźników i wzmocnienie partnerstwa handlowego. Dzięki temu Lufthansa Group będzie mogła kontynuować opartą na partnerstwie strategię w Azji. Po zawarciu joint venture z japońskimi liniami All Nippon Airlines (ANA) oraz z Singapore Airlines w listopadzie 2015 roku, jest to trzecia umowa partnerska Lufthansa Group na tym kontynencie" - napisano w komunikacie. Wejście w życie umowy joint venture jest zaplanowane wraz z rozpoczęciem letniego rozkładu 2017 roku.

Porozumienie pomiędzy Lufthansą i Air China obejmuje również Austrian Airlines i Swiss International Air Lines. Dla pasażerów oznacza to wygodniejsze podróżowanie na trasach łączonych z i do wielu miast w Austrii, Belgii, Niemczech i Szwajcarii przez porty przesiadkowe we Frankfurcie, Monachium, Zurychu i Wiedniu. Tym samym Lufthansa, Swiss i Austrian Airlines zyskają dzięki Air China dostęp do dodatkowych tras w Chinach, do drugiego największego rynku lotniczego świata. Umowa będzie w przyszłości rozszerzana o kolejne połączenia typu code-share.

Reklama

Code-share oznacza współpracę linii lotniczych, na mocy której jedna linia lotnicza przewozi pasażerów z biletami wystawionymi przez inną linię lotniczą.

Prezes zarządu i dyrektor generalny Deutsche Lufthansa AG, Carsten Spohr podkreślił, że Air China, jako flagowy przewoźnik Chińskiej Republiki Ludowej, jest dla Lufthansa Group idealnym partnerem na tym rynku. "Chiński rynek lotniczy jest jednym z najważniejszych wzrostowych rynków na świecie. Chcemy czerpać korzyści z tego wzrostu wspólnie z naszym partnerem ze Star Alliance, Air China" - powiedział cytowany w komunikacie prezes Spohr.

Z kolei prezes Air China Cai Jianjiang wskazał, że porozumienie to jest kolejnym dużym krokiem w strategii globalizacyjnej Air China, po przystąpieniu do sojuszu Star Alliance w grudniu 2007 roku. "Obie strony mogą nadal wzmacniać wspólną pozycję konkurencyjną zarówno w Chinach, jak i w Europie. W ramach porozumienia joint venture, będziemy dalej rozwijać siatkę połączeń w Chinach, Europie i na pozostałych rynkach. Pozwoli to również na optymalizację rozkładów, zwiększenie wyboru połączeń i zaoferowanie korzystniejszych cen biletów" - powiedział cytowany w komunikacie prezes Air China.

W komunikacie podkreślono, że joint venture Lufthansa Group z flagowym przewoźnikiem Chińskiej Republiki Ludowej ma szczególne znaczenie – jest jasnym dowodem na silną obecność linii Lufthansa Group na drugim najważniejszym rynku lotniczym na świecie. Wraz z transatlantycką trójstronną umową joint venture z United Airlines oraz Air Canada, Lufthansa Group obejmuje teraz swoim zakresem wszystkie najważniejsze rynki w ramach swoich działań joint venture. W rezultacie około połowa połączeń międzykontynentalnych Lufthansy jest obsługiwana przez partnerów joint venture, zapewniając pasażerom dodatkowe benefity.

Lufthansa Group i Air China planują dalsze zacieśnienie współpracy w przyszłości. Rozkłady obu przewoźników będą lepiej skoordynowane, co umożliwi pasażerom wygodniejszy dostęp do siatki połączeń każdego przewoźnika.

Na świecie w ramach umowy joint venture współpracują m.in. British Airways i chilijskie Latam Airlines Group, Air France-KLM z China Eastern Airlines, czy Air France-KLM z Alitalia. PLL LOT pracuje od listopada ub.r. nad joint venture z Turkish Airlines.

>>> Czytaj też: Technologia się nie sprawdziła. Niemcy wyprzedają pociąg magnetyczny na licytacji