"Apeluję z tej trybuny do wszystkich przyjaciół o natychmiastowe podjęcie niezbędnych działań przeciwko terrorystycznej organizacji Gulena dla własnego bezpieczeństwa i przyszłości swych państw" - powiedział Erdogan.
"Jasno wynika z naszych doświadczeń, że jeśli nie zwalczycie sieci Gulena na tym etapie, potem może być za późno" - twierdzi Erdogan.
Władze Turcji oskarżają Gulena o zaaranżowanie nieudanego przewrotu w Turcji w lipcu. Gulen zaprzecza, by miał udział w puczu.
W poniedziałkowym wywiadzie dla Reutera Erdogan oświadczył, że Stany Zjednoczone nie powinny "ochraniać terrorysty" takiego jak Gulen, a jego działania powinny być zakazane na całym świecie.
Apelując o niezwłoczne polityczne rozwiązanie kryzysu w Syrii, Erdogan zapewnił, że "wejście Turcji do północnej Syrii na początku września doprowadziło do ustanowienia pokoju, równowagi i stabilności w regionie, gdzie panowała bezradność".
Turcja zdecydowała się na wejście do Syrii po kilkuletnich bezskutecznych nawoływaniach o utworzenie tzw. bezpiecznej strefy wzdłuż granicy z Syrią - pisze Reuters.
Ankara rozpoczęła na północy Syrii operację, której celem jest m.in. oczyszczenie turecko-syryjskiego pogranicza z bojowników IS, lecz także z wspieranych przez USA kurdyjskich bojowników oraz powstrzymywanie fali migracji.
Turcja nie ma zamiaru pozostawać w Syrii. "Szanujemy integralność terytorialną Syrii" - powiedział Erdogan.
Zarzucił Unii Europejskiej, że nie dotrzymuje swych obietnic w związku z trwającymi od wielu lat wysiłkami Turcji, by dołączyć do tej organizacji.(PAP)
mmp/ mc/