WIG 20 rozpoczął dzień od wzrostów, lecz zszedł pod kreskę po wypowiedziach Krzysztofa Tchórzewskiego, ministra energii. Powiedział on, że podwyższenie wartości nominalnej akcji spółek Skarbu Państwa w ciągu kilku lat podniesie wartość nominalną spółek o 50 mld zł, na co dużym spadkiem zareagowały spółki energetyczne. Do końca sesji indeks blue chipów zdołał jednak odrobić straty i dzień zakończył 1,01-proc. wzrostem do 1.776,22 pkt.

Zyskały także pozostałe indeksy warszawskiej giełdy - WIG wzrósł o 1,11 proc., mWIG 40 o 1,49 proc., a sWIG 80 o 0,37 proc. Obroty wyniosły 1,2 mld zł.

W ocenie Piotra Kaczmarka, analityka DM BDM, wzrosty są pochodną środowej decyzji Fed o braku zmian stóp procentowych.

"Fed tak naprawdę nie zaskoczył rynku - było wiadomo, że bank centralny nie zmieni stóp procentowych. (...) Myślę, że krótkoterminowa pozytywna reakcja rynku na komunikat Fed niekoniecznie się utrzyma. Rekordy na Wall Street do końca tego roku są możliwe, ale okres, w którym się znajdujemy oraz bliskość amerykańskich wyborów wskazuje moim zdaniem raczej na jakąś korektę na głównych rynkach akcji w najbliższych tygodniach. GPW nie będzie podążała ich śladem w stosunku jeden do jednego, ale jakieś odreagowanie będzie miało miejsce. Pod koniec roku możemy jednak skorzystać na wzrostach, choć w tle nadal pozostaną wypowiedzi polityków, takie jak dzisiejsze słowa ministra energii" - powiedział PAP Kaczmarek.

Reklama

"Jestem sceptycznie nastawiony nie tylko do dużych spółek, ale również do firm z mWIG40. Uważam, że przy obecnym poziomie wykupienia tego indeksu korekta jest bardzo prawdopodobna" - dodał.

Wzrostom blue chipów przewodziło CCC, które zyskało 4,3 proc. Analitycy Raiffeisen Centrobank podwyższyli rekomendację CCC do "kupuj" z "trzymaj". Cena docelowa jednej akcji spółki została ustalona na 200 zł. W czwartek akcje spółki rosną o 1,2 proc. do 168,25 zł.

Drugi najwyższy wzrost, o 4,19 proc., zanotował KGHM. Akcje miedziowego potentata zyskiwały wraz z aprecjacją cen miedzi na giełdzie metali w Londynie. Tym zaś sprzyjał osłabiający się dolar. W ocenie analityków środowy komunikat Rezerwy Federalnej miał gołębi wydźwięk, co w krótkim terminie może wspierać notowania surowców.

Wypowiedź ministra Tchórzewskiego spowodowała przecenę spółek energetycznych: Enea spadła o 6,8 proc., PGE o 5,02 proc., Tauron o 4,74 proc., a Energa o 3,42 proc. Indeks WIG-Energia stracił 4,44 proc.

Bardzo duży spadek, o 5,56 proc., zanotowały akcje Alior Banku. W środę po sesji bank poinformował, że złożył ofertę nabycia od Raiffeisen Bank International wydzielonej podstawowej działalności bankowej Raiffeisen Bank Polska (RBPL) i rozpoczął okres wyłącznych negocjacji w sprawie przeprowadzenia transakcji.

Analitycy oceniają, że ewentualny zakup przez Alior Bank działalności bankowej Raiffeisena wpisuje się w strategię PZU. Alior, by sfinalizować tę transakcję, będzie musiał jednak podnieść kapitał o około 3-4 mld zł. (PAP)

>>> Polecamy: Warszawska giełda wyjdzie poza Polskę? GPW opracowała strategię rozwoju do 2021 r.