Koniec dobrej koniunktury dla polskiej waluty? Złoty może zacząć tracić [ANALIZA]

"Ostatnio sentyment globalny wspierał złotego, ale ten wpływ może ustępować. W kraju z kolei czynnikami ryzyka pozostaje kwestia ustawy frankowej czy zmiana szefa KNF. W przyszłym tygodniu spodziewamy się odwrócenia trendu na EUR/PLN" - powiedział PAP Mateusz Sutowicz z Banku Millennium.

Od 12 września polska waluta umacniała się do euro. Kurs EUR/PLN spadł w tym czasie do 4,2920 z okolic 4,36. Dolar również potaniał, do 3,83 złotego z prawie 3,88 zł wcześniej. Konsensus PAP zakłada, że na koniec września kurs EUR/PLN wyniesie 4,35.

Analitycy Banku Millennium oczekują też korekty na rynku długu. Sutowicz spodziewa się wzrostu rentowności dziesięcioletnich papierów powyżej 3 proc. do końca roku.

"Również w przypadku obligacji, ostatnie umocnienie wydaje nam się zbyt silne i spodziewamy się wzrostów rentowności na długim końcu krzywej, tym bardziej, że lokalnie mamy do czynienia z wieloma czynnikami ryzyka" - powiedział Sutowicz.

"Spodziewamy się ponadto stabilizacji krótkiego końca krzywej, obecna premia dwuletnich papierów w stosunku do stóp bazowych znajduje się na średnich historycznych poziomach" - dodał.

W minionym tygodniu, w dużej mierze po środowym komunikacie Fed, rentowności polskiego długu spadły od około 2 punktów bazowych (dwuletnie OK1018) przez ok. 8 punktów bazowych (pięcioletnie DS1021) do ok. 16 punktów bazowych (dziesięcioletnie DS0726).

W ocenie Sutowicza, po niedzieli na rynkach zabraknie tak ważnych wydarzeń jak posiedzenie Banku Japonii czy Rezerwy Federalnej, które kształtowały ceny aktywów w mijającym tygodniu.

"Istotne będą natomiast nadal dane z amerykańskiej gospodarki, w tym PMI oraz wyniki debaty prezydenckiej w USA zaplanowanej na poniedziałek" - podał.

(PAP)

>>> Polecamy: Europa na bakier z foreksem