"Rząd Niemiec zdecydowanie potępia kontynuowane przez weekend ciężkie walki w Aleppo i jego okolicach, w których zostało rannych i poległo wiele osób" - oświadczył Seibert na spotkaniu z dziennikarzami w Berlinie. "To, co się dzieje w Aleppo, to jest barbarzyństwo" - podkreślił rzecznik rządu kanclerz Angeli Merkel.

"Ponownie wzywamy Rosję do natychmiastowego podjęcia działań, które przywrócą wiarygodność naszym wysiłkom zmierzającym do zakończenia tej wojny" - powiedział Seibert dodając, że Rosja musi zakończyć bombardowanie celów cywilnych. "W kwestii przerwania walk oczekujemy od strony rosyjskiej, by wreszcie wykonała jakiś ruch. Same słowa nie pomogą ludziom w Aleppo" - podkreślił rzecznik.

Jak zaznaczył Seibert, wspierając wojskowo rząd syryjski, Moskwa ponosi odpowiedzialność za rozwój wydarzeń. "Bez rosyjskiego wsparcia reżim Asada nie byłby w stanie prowadzić wojny przeciwko własnemu narodowi" - ocenił. Barbarzyńskie postępowanie rządu w Damaszku "stanowi pogwałcenie prawa międzynarodowego i spełnia warunki zbrodni wojennej" - powiedział Seibert.

Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka poinformowało w niedzielę, że w nalotach na Aleppo, prowadzonych nieustannie od czwartku przez syryjskie lotnictwo rządowe i samoloty rosyjskie, zginęło już 236 cywilów.

Reklama

Około ćwierć miliona osób mieszkających w kontrolowanych przez opozycję dzielnicach Aleppo od przeszło dwóch miesięcy praktycznie nie otrzymuje zagranicznej pomocy. Są pozbawieni nawet wody - informuje UNICEF.

ONZ ocenia, że 600 tys. Syryjczyków żyje w oblężeniu w miastach i na terenach otoczonych przez siły rządowe, rebeliantów i oddziały Państwa Islamskiego (IS). (PAP)

lep/ akl/ ap/