FARC od czerwca 2002 r. jest na unijnej liście osób, ugrupowań i organizacji zaangażowanych w akty terrorystyczne, objętych sankcjami. Sankcje te obejmują zamrożenie aktywów oraz zakaz udostępniania FARC środków finansowych i innych zasobów.

Jak poinformowano w komunikacie Rady UE, decyzja o zawieszeniu sankcji zapadła w tzw. procedurze pisemnej. Wejdzie w życie po publikacji w Dzienniku Urzędowym UE.

Zawarte 25 sierpnia, a podpisane w poniedziałek w Cartagenie przez władze Kolumbii i rebeliantów porozumienie pokojowe kładzie kres konfliktowi zbrojnemu, który trwał od ponad 50 lat. Konflikt kosztował życie ponad 220 tys. osób.

Prezydent Kolumbii Juan Manuel Santos oraz Rodrigo Londono, lider rebeliantów z FARC, podpisali liczące 297 stron porozumienie w obecności ponad 2000 zagranicznych dygnitarzy. Wśród zaproszonych gości znalazł się m.in. sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun, prezydent Kuby Raul Castro oraz sekretarz stanu USA John Kerry.

Reklama

Porozumienie, osiągnięte po czterech latach rokowań, musi być jeszcze zaaprobowane przez Kolumbijczyków w referendum, które ma się odbyć 2 października. Układ m.in. przewiduje rozwiązanie oddziałów partyzanckich FARC oraz zobowiązuje rząd Kolumbii do przeprowadzenia radykalnej reformy rolnej, modyfikacji programu zwalczania podziemia narkotykowego oraz rozszerzenia interwencji państwa w najbardziej zaniedbanych rejonach kraju.

Wojna partyzancka w Kolumbii była jednym z najdłużej trwających konfliktów zbrojnych na świecie i doprowadziła państwo na skraj upadku. Rebelianci, uzyskujący dochody m.in. od plantatorów i handlarzy kokainą, walczyli z wojskami rządowymi, dążąc do obalenia - jak twierdzili - "oligarchów będących sługusami USA". Rebelianci zmuszeni zostali w końcu do podjęcia rokowań z rządem po serii dotkliwych porażek na polu walki i w rezultacie stałego topnienia własnych szeregów, do obecnego poziomu ok. 7,5 tys. żołnierzy.

Rokowania pokojowe rozpoczęły się w listopadzie 2012 r. w Hawanie. Przełom nastąpił we wrześniu ub. r. kiedy prezydent Santos przedstawił w Hawanie kompromisową propozycję przewidującą m. in. zbadanie zbrodni wojennych dokonanych przez obie strony, ukaranie winnych i wypłacenie odszkodowań ofiarom.(PAP)